Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 15 grudnia 2025 16:50
Reklama
Reklama baner reklamowy word biała podlaska
Reklama
Reklamy, znajomi, okazje – oszuści działają wszędzie

Seria internetowych oszustw w powiecie. Znikają tysiące złotych

Mieli tylko zarezerwować jacht, kupić odkurzacz, koszulkę ulubionej drużyny albo pomóc znajomemu. Zamiast tego – stracili od kilkuset do kilku tysięcy złotych. Tylko w ostatnich dniach na terenie powiatu łukowskiego doszło do serii oszustw internetowych i wyłudzeń metodą na BLIK. Przestępcy okazali się skuteczni – mimo ostrzeżeń, apeli i rosnącej świadomości, nadal potrafią wykorzystać zaufanie, nieuwagę i pośpiech.
Seria internetowych oszustw w powiecie. Znikają tysiące złotych
Nie należy przekazywać danych do logowania, kodów BLIK ani wykonywać przelewów bez wcześniejszej, osobistej weryfikacji

Źródło: Freepik

34-latek z Łukowa wpłacił 2000 złotych na wynajem jachtu w Giżycku. Kontakt z rzekomą firmą urwał się zaraz po przelewie. 43-latek zapłacił 500 złotych za diagnostyczny skaner samochodowy – sprzęt nigdy nie dotarł. 41-latek z gminy Trzebieszów uwierzył w okazję – smartfon wart ponad tysiąc złotych miał kosztować 240. Nie otrzymał nic.

Ofiarą oszustów padł również 29-latek, który oferował do sprzedaży drewno opałowe. Przekazał kupującemu dane do logowania i autoryzował transakcje. Z jego konta zniknęło ponad 6 tysięcy złotych.

Część oszustw opierała się na tzw. przesyłkach za pobraniem. 33-latek z gminy Krzywda zapłacił ponad 200 złotych za paczkę, której nie zamawiał – w środku znalazł tanią golarkę. W podobny sposób 54-letnia mieszkanka gminy Łuków straciła 250 złotych, otrzymując perfumy, których nigdy nie zamawiała.

Nacięła się też 48-latka, która dała się skusić na odkurzacz z reklamy na portalu społecznościowym. Zamiast luksusowego sprzętu za 1200 złotych, otrzymała urządzenie warte nie więcej niż 30 złotych – i to niesprawne.

Lista strat rośnie. 61-letni mieszkaniec Łukowa chciał kupić halę namiotową. Stracił niemal 1500 złotych po tym, jak nieostrożnie udostępnił dwa kody BLIK. 32-latka dała się oszukać osobie, która podszyła się pod jej znajomą na komunikatorze. Wygenerowała kod BLIK, myśląc, że pomaga – straciła prawie 1000 złotych. 33-latek ze Stoczka Łukowskiego zamówił koszulkę z limitowanej edycji. Zamiast jednej płatności – autoryzował trzy. W sumie z jego konta zniknęło 5000 złotych.

– Oszustwo może dotknąć każdego – podkreśla asp. szt. Marcin Józwik z łukowskiej policji. – Oszuści cały czas modyfikują swój sposób działania i dlatego w każdym przypadku, gdy ktoś próbuje uzyskać od nas pieniądze, trzeba wykazać się dużą ostrożnością.

Funkcjonariusze apelują o ostrożność. Nie należy przekazywać danych do logowania, kodów BLIK ani wykonywać przelewów bez wcześniejszej, osobistej weryfikacji. Jeśli ktoś podszywa się pod znajomego, warto zadzwonić i zapytać wprost, czy naprawdę prosił o pomoc. Gdy oferta w internecie wydaje się zbyt dobra, by była prawdziwa – często po prostu nie jest.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaZamów prenumeratę tygodnika Słowo Podlasia na 2026 rok
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama