Pani Anna ma 62 lata. Utrzymuje się z renty socjalnej i zasiłku pielęgnacyjnego. W sumie jest to niespełna 900 zł. Jest schorowaną osobą, ma m.in. problemy z sercem, więc cześć pieniędzy przeznacza na leczenie. W ubiegłym roku kobieta odeszła od partnera. Nie miała gdzie zamieszkać, więc kupiła stary, drewniany dom w Przewłoce. Budynek trzeba jednak doprowadzić do stanu używalności. Dach jest w przyzwoitym stanie, pokryty starą blachą, ale nie przecieka. Część okien oraz drzwi kobieta już wymieniła na nowe, bo stare były nieszczelne. Teraz kobieta zastanawia się, jak doprowadzić budynek do stanu użyteczności, wewnątrz. Ściany trzeba obić płytą gipsową, gdyż są gołe belki, a między nimi szczeliny, które także należałoby wypełnić pianką. W części budynku nie ma nawet podłóg. Są same rygle i gruz między nimi. Nie ma też łazienki, bieżącej wody, ani energii elektrycznej. Nie mówiąc o tym, że dom należałoby docieplić.

Pani Anna chciałaby przed zimą wykonać chociaż najpilniejsze prace, ale to przekracza jej możliwości finansowe. Dzieci pomagają jej jak mogą, ale nie są w stanie wesprzeć matki, aż w takim zakresie. Dlatego pani Anna wspólnie z córką Kamilą zgłosiły się do naszej redakcji, aby prosić ludzi dobrej woli o pomoc w doprowadzeniu domu do stanu używalności. Jakiej formy wsparcia oczekują? – Mogą to być materiały budowlane lub pieniądze na ich zakup. Przyda się każda pomoc – mówi Kamila Kowalczyk-Bocian, córka pani Anny. – Pewien pan już nawet przekazał mamie kilka płyt gipsowych do obicia wewnętrznych ścian budynku. Niestety, nie wiemy jak się nazywa i nawet nie możemy mu podziękować za jego dobroć. Jest to jednak kropla w morzu potrzeb... – dodaje nasza rozmówczyni.
Jeśli ktoś chciałby w jakikolwiek sposób pomóc pani Annie może się kontaktować z nią poprzez jej córkę Kamilę, pod numerem telefonu 792-909-773.
Napisz komentarz
Komentarze