Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
sobota, 23 listopada 2024 21:46
Reklama
Reklama

Terespol: Zniszczyła go psychicznie 40-dniowa kwarantanna

Bogusław Drobisz z Terespola przebywał na kwarantannie 40 dni, od 9 lipca do 17 sierpnia, w międzyczasie trafił na leczenie do Szpitala Psychiatrycznego w Siedlcach, gdzie przebywał od 6 do 13 sierpnia. Jak mówi nie wytrzymał tak długiej izolacji i zaczął myśleć o samobójstwie.
Terespol: Zniszczyła go psychicznie 40-dniowa kwarantanna

Mężczyzna na kwarantannę został skierowany ze względu na to, że jego żona pracuje w zakładach mięsnych w Horbowie, gdzie wykryto ognisko koronawirusa. Kobieta również przebywała na kwarantannie, ale krócej bo od 8 lipca do 6 sierpnia. Żona Bogusława miała przeprowadzony pierwszy test 10 lipca, a on 12 lipca.

Terespolanin miał przeprowadzonych w sumie siedem testów. Pierwszy został zrobiony po pięciu dniach kwarantanny i był pozytywny. Drugi też był pozytywny, trzeci nierozstrzygający, czwarty pozytywny, piąty pozytywny, a w szpitalu w Siedlcach wyszły dwa testy ujemne. – Nie byłem wcześniej w szpitalu psychiatrycznym. Trafiłem tam, gdyż wykończyło mnie siedzenie w czterech ścianach. Mieszkamy w bloku i nie mamy balkonu, więc można sobie wyobrazić jak człowiek się czuje po miesiącu nie wychodzenia z domu – mówi Bogusław Drobisz. Dodaje, że prosił sanepid o przeniesienie do izolatorium, by żona mogła wrócić do pracy, gdyż wcześniej od niego uzyskała wynik ujemny. - Przez to, że ja miałem wynik pozytywny, pracodawca żony nie mógł pozwolić jej na powrót do zakładu - tłumaczy mężczyzna.

Nie przyjęli do izolatorium
- Pytałem w sanepidzie dlaczego nie mogą mnie umieścić w izolatorium. Odpowiedzieli, że nie mam objawów choroby, więc nie spełniam kryteriów – streszcza mężczyzna. – W dodatku nikt się nami nie interesował. Nie było komu zrobić zakupów ani pomóc, nie zadzwoniono do nas z Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej – przyznaje. Wyjaśnia, że przeszedł chorobę bezobjawowo, a żona przez dwa dni miała objawy grypy, ale później czuła się dobrze. Miał również problem z otrzymaniem potwierdzenia od sanepidu, iż przebywa na kwarantannie. (...)

Cały artykuł przeczytacie w papierowym i elektronicznym wydaniu Słowa Podlasia, z 1 września


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Detektyw 03.09.2020 08:53
I to jest taka pandemia. Byli chorzy, ale nie chorowali. Nonsens

Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: Dajcie SpokójTreść komentarza: Taaa specjalny zespół od naganiania spragnionych wolności ludzi do głosowania na prezydenta konkretnej partii "bo inaczej nie zorganizujemy czytania ustawy, bo nam się wydaje że obecny prezydent odrzuci" Śmiech na sali.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 18:02Źródło komentarza: Bliżej legalizacji marihuany w Polsce? Zajmą się tym Petru i JachiraAutor komentarza: c ytTreść komentarza: A krowy? Szczepić krowy, są większe od psa i kota. To o wiele więcej obywatela, na statystyczny przypadek zakaźny. Przyznajcie się, nie zrzucaliście kostek, na Stado?Data dodania komentarza: 21.11.2024, 16:57Źródło komentarza: Wścieklizna w natarciu. Wykryto ją u domowego psa i krowyAutor komentarza: ccytTreść komentarza: Za 30mln, to da się rzekę kupić ... do jakiegoś morza, niekoniecznie Bałtyku, bo tam, to już wiecieData dodania komentarza: 21.11.2024, 16:54Źródło komentarza: Radni miejscy zdecydują czy przyjmą gminne ściekiAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: niech najpierw szczepią psy i koty będąnce w niewoli w miescie,Dodatkowo właściciele nie sprzątają po swoich niewolnikach,Postawić strażnika miejskiego i niech wali mandaty,od tego jest.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:57Źródło komentarza: Wścieklizna w natarciu. Wykryto ją u domowego psa i krowyAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: a to dlatego,bo trzeba używać i rozumu a im zabrakloData dodania komentarza: 21.11.2024, 10:48Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busa
Reklama
Reklama