Burmistrz Jerzy Rębek zapowiada, że przyszły rok ma być trudny pod względem inwestycyjnym, ale z inwestycji nie zrezygnuje. Ten rok też łatwy nie był, i przedsięwzięcia były rewidowane i ograniczane. Dość wspomnieć o tym, że zawieszony został budżet obywatelski i mieszkańcy w tym roku nie wybierali inwestycji na rok przyszły.
Przed początkiem roku szkolnego miasto ratowało się finansowo, ograniczając liczbę klas w szkołach podstawowych i likwidując klasy o profilu sportowym. By zrealizować niektóre inwestycje usprawniające życie w mieście, z innych trzeba było rezygnować. Powstało więc rondo na styku ul. Ostrowieckiej z Jana Pawła II, ale nie zakupiono parkometrów, co pierwotnie było zapisane w budżecie na 2020 rok i zostało przez radę miasta zdjęte, by pieniądze zainwestować w rondo właśnie. Sukcesy władz miasta na inwestycyjnej mapie są w tym roku w sumie chyba tylko dwa. Pozyskano pieniądze na rewitalizację pałacu i kawałka centrum miasta, oraz wybudowano zjazd z k19 na obszar inwestycyjny miasta, czyli tzw ul. Przemysłową, na którą miasto pozyskało dotacje z Funduszu Dróg Samorządowych.
Transfery i kontynuacje
Burmistrz Jerzy Rębek zapowiada, że w przyszłym roku miasto czeka przede wszystkim początek rewitalizacji zespołu pałacowego Potockich. Tą inwestycją będzie się mógł chwalić przez kolejne trzy lata, bo tyle będzie trwała, więc z pewnością co roku znajdzie się w planach budżetowych miasta. Przypomnijmy, że dotację na rewitalizację miasto otrzymało jednak w tym roku. To 21,5 mln zł, z czego ponad 19 mln z funduszy unijnych, a reszta z budżetu państwa. Po tego doszło pod koniec roku jeszcze 4 mln przyznane przez kancelarię premiera w ramach Rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych. Całkowity koszy wielkiej odnowy pałacu i ul. Rynek zaplanowano na ponad 28 mln zł. - Na ten cel miasto zaplanowało wydać w 2021 roku blisko 10,7 mln zł, z czego 8,25 mln zł to środki zewnętrzne (prawie 7,4 mln zł – unijne, ponad 868 tys. zł z budżetu państwa) – informuje rzecznik radzyńskiego magistratu, Anna Wasak. (...)
Cały artykuł przeczytacie w papierowym i elektronicznym wydaniu Słowa Podlasia, z 29 grudnia
Napisz komentarz
Komentarze