Gra zorganizowana jest w formule geocachingu i polega na odnajdowaniu umieszczonych w terenie skrytek (keszy). Te zaś, ukrywane są przez innych uczestników zabawy, zazwyczaj bardziej doświadczonych. – To jak poszukiwanie skarbów. Tyle, że same skarby nie są cenne. Bardziej od wzbogacenia się, chodzi tu o satysfakcję ze znalezienia skrytki. Ale nie tylko – mówi Rafał Frąckiewicz, pracownik urzędu miasta i autor miejskiej geościeżki.
Aby wziąć udział w zabawie, trzeba założyć konto na stronie www.opencaching.pl. Przydatna może być np. aplikacja c:geo. Dobrze jest wcześniej zapoznać się z zasadami oraz regulaminem, który znajduje się na www.wiki.opencaching.pl.
Poszukiwacze nie powinni rzucać się w oczy, aby nie ujawniać skrytek postronnym osobom, które mogą je zniszczyć. Zalecane jest przemierzanie ścieżki od początku do końca, według numeracji kolejnych schowków. Trasa została tak opracowana, że dobrze zorganizowane osoby, przy okazji będą mogły znaleźć także kesze z innej geościeżki..
Skrzyneczki nie są umieszczone według współrzędnych na mapie – są ułożone w kształcie herbu Międzyrzeca Podlaskiego. Aby je odnaleźć należy rozwiązać proste zadania. W każdej książce wpisów (logbooku) znajdują się zapisane cyfry oraz litery, które tworzą hasło. Trzeba je zapisywać, bo będą potrzebne do odnalezienia skrzynki finałowej, w której czekają certyfikaty dla trzech pierwszych znalazców oraz mnóstwo gadżetów miejskich. Ważna zasadą jest niezabieranie skrytek ze sobą i pozostawienie ich w zastanym stanie, by inni też mogli skorzystać z gry.
W rozwikłaniu zagadek będą pomocne teksty, które są dołączone do każdej zagadki. – Ważne są umiejętności czytania ze zrozumieniem, logicznego myślenia oraz szukania informacji w terenie i w Internecie. Z kolei dobre oko i baczne obserwowanie otoczenia pomogą w odnalezieniu samych skrytek – podpowiada Frąckiewicz.
Napisz komentarz
Komentarze