Na co dzień Mariusz Grabski zajmuje się budową linii przemysłowych i pochodzi z Lublina.
- Pomysł na zbiórkę pieniędzy powstał podczas rozmowy z Jarosławem Pogonowskim dyrektorem Domu Dziecka we Włodawie. Dyrektor to mój serdeczny znajomy i pomyślałem, że to dobry pomysł pomóc mu w znalezieniu środków na budowę warsztatu rowerowego – mówi Mariusz Grabski. - Start i meta mojej trasy były we Włodawie. Ruszyłem w stronę gór i wróciłem od strony Mazur. Trasa rozpoczęła się 20 czerwca i trwała do 1 sierpnia – informuje.
Zbiórka na trasie
Dystans, który pokonał to ok. 2260 kilometrów na liczniku, który miał ze sobą, a według wyliczeń Google było to aż 3500 kilometrów. Dziennie pokonywał dystans od 60 km w górach do 150 km nad morzem (Ustka- Jastarnia). Przemierzając Polskę na rowerze miał tylko jeden cel – nie zawieść podopiecznych z Domu Dziecka we Włodawie. W czasie swojej wyprawy odwiedził też Kodeń. – Pobyt tam był fantastyczny! Mariusz Zańko, sekretarz gminy, zorganizował nocleg i pokazywał mi atrakcje miejscowości, niczym zawodowy przewodnik. Bardzo mu za to dziękuję – zaznacza rowerzysta. - Trasa to przede wszystkim ludzie pozytywnie nastawieni do mnie i mojej inicjatywy. Miło wspominam każdy dzień i rozmowę z napotkanymi osobami, w każdym zakątku Polski. Zbiórka funduszy polegała na informowaniu ludzi o zbiórce i rozdawaniu ulotek z adresem strony - zrzutka.pl – wyjaśnia. (...)
Cały artykuł przeczytacie w papierowym i elektronicznym wydaniu Słowa Podlasia z 17 sierpnia
Napisz komentarz
Komentarze