W swoim programie rząd kładzie duży nacisk na mieszkalnictwo. Stąd właśnie takie rozwiązania jak państwowe dopłaty do zakupu własnego mieszkania czy umożliwienie postawienia domu, mającego do 70 metrów kwadratowych – bez zezwolenia, kierownika budowy, a nawet prowadzenia dokładnej dokumentacji inwestycji. Kiedy to rozwiązanie wejdzie w życie, wymagane będzie tylko zgłoszenie przedsięwzięcia w miejscowym urzędzie. Kilka dni temu w Pułtusku premier Mateusz Morawiecki zapowiedział: – Za symboliczną złotówkę w konkursie architektonicznym zaproponujemy szereg projektów, które każdy będzie mógł sobie pobrać ze strony i budować estetyczny, nowoczesny, energooszczędny domek.
Protestują, by bronić rynku projektowania
Te słowa wywołały niezadowolenie wśród członków Izby Architektów RP. Eksperci stanowczo krytykują rządowe plany. „Wprowadzenie do domeny publicznej darmowych projektów budowlanych domów jednorodzinnych o powierzchni zabudowy do 70 metrów kwadratowych spowoduje ograniczenie lub wyłączenie możliwości prowadzenia przez projektantów działalności gospodarczej w tym segmencie rynku usług projektowych oraz stanowić będzie ingerencję instytucji państwa w rynek projektowania, a tym samym będzie prowadzić do jego zmonopolizowania i niedozwolonej pomocy publicznej.” – napisano w oficjalnym stanowisku.
Chodzi o kwestie praktyczne
Izba podkreśla, że darmowe udostępnianie projektów jest ingerencją w zasady swobody prowadzenia działalności gospodarczej. Dodają, że taka dokumentacja może nie być odpowiednio przygotowana, bo istnieją kwestie praktyczne, na które osoby niemające doświadczenia w takich realizacjach nie zwrócą uwagi. „W Polsce mamy np. cztery strefy przemarzania: 0,8 metra, 1 m, 1,2 m i 1,4 m. Na której ze stref będą zaprojektowane fundamenty domu gotowego? W każdym miejscu są również inne warunki gruntowe. Na Śląsku mamy szkody górnicze, w świętokrzyskim zdarzają się płytko skały – to wszystko może wymagać przygotowania innych fundamentów. W przypadku domów z Internetu fundamenty są zapewne zaprojektowane na najbardziej typowe warunki gruntowe.” – wylicza „Rzeczpospolitej” Wojciech Gwizdak, sekretarz Krajowej Rady Izby Architektów RP.
Rynek jest rozgrzany
Agentka Północ Nieruchomości w Białej Podlaskiej Klaudia Mikiciuk-Szpera uspokaja i radzi poczekać na konkretne rozwiązania prawne. – Rynek Nieruchomości jest rozgrzany do czerwoności. Notujemy duży wzrost cen domów, mieszkań, działek i lokali użytkowych. Niebotycznie wzrosły też ceny materiałów wykończeniowych. Wielu inwestorów zastanawia się, czy zaczynać budowę domu, czy wystarczy im środków, aby ją dokończyć i czy kupować działkę lub mieszkanie – mówi Klaudia Mikiciuk-Szpera. Niektórzy klienci wstrzymują się z decyzją od kupnie nieruchomości, licząc na realną pomoc państwa w ramach "Polskiego Ładu". Emocje są duże. Radzę na spokojnie przeanalizować swoją sytuację. Być może dla niektórych to dobry czas na sprzedaż nieruchomości, gdyż jest szansa na wynegocjowanie satysfakcjonującej ceny. Ci, którzy kupują działkę w Białej Podlaskiej, Rakowiskach, Grabanowie, Czosnówce lub dalej od miasta dobrze lokują środki finansowe. A co będzie? Poczekajmy na konkretne rozwiązania i zastanówmy się, czy są dla nas korzystne – radzi agentka.
Napisz komentarz
Komentarze