W nocy, z poniedziałku na wtorek, dyżurny bialskiej komendy otrzymał zgłoszenie, z którego wynikało, że nieznany mężczyzna wszedł na teren jednostki wojskowej i został tam zatrzymany. Na miejscu policjanci potwierdzili zgłoszenie oraz tożsamość intruza. Okazało się, że jest nim 26-letni mieszkaniec gminy Łomazy. Mężczyzna twierdził, że wszedł na teren jednostki, gdyż chciał skrócić sobie drogę.
Mundurowi zwrócili uwagę na rower 26-latka. Odpowiadał bowiem opisowi roweru skradzionego wcześniej z terenu miasta.
- Zachowanie zatrzymanego wskazywało, że może znajdować się pod wpływem narkotyków. Mundurowi ujawnili przy nim woreczek z proszkiem. Po przeprowadzeniu wstępnego badania potwierdzili, że jest to amfetamina. Zabezpieczona ilość wystarczyłaby do sporządzenia niemal 70 porcji dealerskich tych narkotyków. Środki zostały zabezpieczone, natomiast 26-latek trafił do policyjnego aresztu. Została pobrana od niego również krew do badań na zawartość substancji zabronionych w organizmie. 26-latek usłyszał już zarzuty. Grozi mu kara do 3 lat pozbawienia wolności. Odpowie też za popełnione wykroczenia – wyjaśnia oficer prasowy bialskiej policji, komisarz Barbara Salczyńska-Pyrchla.
Czytaj także: Kobieta uprawiała konopie, by się nimi nacierać. Efekt był „piorunujący”
Czytaj też: Był poszukiwany za narkotyki, wpadł za jazdę po alkoholu
Napisz komentarz
Komentarze