Podstrefa na bialskim lotnisku funkcjonuje od stycznia tego roku, ale władzom miasta nie udało się jeszcze ściągnąć do Białej Podlaskiej inwestorów.
Od niedawna Aleksandra Jankowska nie jest już prezesem Pomorskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej, której podstrefa znajduje się w Białej Podlaskiej. Ale władze miasta nie przejmują się zmianami kadrowymi, na które nie mają wpływu, i zachowują optymizm: – Dobrze nam się współpracowało, wspólnie tworzyliśmy ten projekt, ale mam nadzieję, że nowe kierownictwo również będzie wspierać nasze miasto w poszukiwaniu inwestorów. Taka jest rola prezesa strefy – mówi prezydent Dariusz Stefaniuk.
Po otwarciu podstrefy mówiono o powstaniu centrum logistycznego, wciąż jednak poszukiwane są firmy, które chciałyby rozpocząć tu swoją działalność. Byli już Chińczycy, Czesi, którzy mieli tu produkować dżemy, a niedawno odbywały się kolejne rozmowy w sprawie terenu po byłym lotnisku wojskowym. – Spotkaliśmy się z inwestorami z Holandii, którzy mają zapotrzebowanie na kilka hektarów i czekamy na ich decyzje. We wrześniu w ich firmie podejmowane będą decyzje w tej sprawie. W listopadzie mamy dostać odpowiedź. Pokazaliśmy grunt z jak najlepszej strony – relacjonuje Stefaniuk.
Więcej w papierowym i elektronicznym wydaniu Słowa nr 38.
(jd)
Napisz komentarz
Komentarze