Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
sobota, 23 listopada 2024 08:04
Reklama
Reklama baner reklamowy word biała podlaska

Gmina nielegalnie wydobywała kruszywo? Był donos, jest kontrola

Gmina nielegalnie wydobywała kruszywo? Był donos, jest kontrola

Okręgowy Urząd Górniczy w Lublinie prowadzi postępowanie w sprawie nielegalnego wydobycia kruszywa z dzikich kopalni na terenie czterech działek. To efekt pisma, jakie wpłynęło do urzędu na obecnego wójta. Jak się okazuje sprawa nabiera szerszego wymiaru. Pod młotek może pójść również samorząd poprzedniej kadencji, a nawet mieszkańcy.

O obecnej atmosferze w Kodniu mówi się, że ma podłoże polityczne. Według niektórych donosicielstwo, które jest uprawiane od pewnego czasu wynika z tego, że zbliża się rok wyborczy i trzeba obecnemu włodarzowi przypiąć łatkę.

Osoba kontrolująca z ramienia OUG potwierdza, że zawiadomienie wpłynęło od osoby, która jest nadawcą wielu innych pism podważających wszystkie działania wójta. – Musimy jednak patrzeć na aspekty prawe, a nie na to, czy ktoś lubi gminę czy nie. Skarga dotyczyła tego, że urząd gminy bez wymaganej koncesji prowadzi pobór piasku (żwiru) z dzikich kopalni w Kątach, Kodniu, Olszankach i Zalewszu. Dwa miejsca się potwierdziły – informuje Małgorzata Kulczycka, nadinspektor OUG w Lublinie.

Dla dobra publicznego

– To prawda, że na potrzeby gminy czerpaliśmy kruszywo z kopalni w Zalewszu i Olszankach. Kiedy objąłem urząd, zacząłem realizować procedury w sposób, który był dotychczas przyjęty. Taki stan rzeczy zastałem. To była kontynuacja urzędu, przyznaję nie sprawdzałem, czy jest koncesja. Pobieraliśmy kruszywo tylko na cele publiczne, w dobrej wierze, po to aby obniżyć koszty wykonywanych robót – mówi Jerzy Troć, wójt gminy Kodeń.

– Gmina posiada koncesję na wykopalisko w Kodniu do 2019 roku, ale okazało się, że dokumentacja tego złoża nie jest prowadzona od 2005 roku. Przepisy się zmieniły i jeżeli gminy nie mają spółki, nie mogą takich usług świadczyć. Ale my nie świadczymy usług, pobieraliśmy tylko na potrzeby gminy, dla dobra ludzi – dodaje.

Postępowanie w sprawie nielegalnego wydobywania kruszywa trwa. 

Absurdalne przepisy

– To jest jakiś nasz grzech, ale na pewno nie jest on umyślny. Wynikło to w toku prac. Skoro dowiedzieliśmy się, że zawsze tak było, to przeszliśmy nad tym do porządku dziennego, kontynuujemy przecież pracę urzędu. To prawda, od tego teraz się nie ucieknie, my jedynie możemy mieć pretensje do tych, którzy przepisy tworzyli, bo to jest zakładanie kagańca na możliwości gminy – twierdzi Andrzej Krywicki, zastępca wójta gminy Kodeń.

Gmina ma pod opieką 100 km dróg gminnych, przy czym zdecydowana większość to są drogi gruntowe. Samorząd zastanawia się, skąd w takim razie czerpać materiał na zapełnianie ubytków, jakie powstają po wiosennych roztopach i jesiennych pracach na polu. 

Tak było już wcześniej?

Zdaniem niektórych osób kontrola to efekt donosicielstwa na urząd obecnego wójta, jakie jest uprawiane od pewnego czasu. – Za poprzedniej kadencji ciężarówki dzień w dzień wywoziły piasek. Wszystko zostało przehandlowane, tam przecież nie ma co już brać. Ktoś skarży na umór, a przecież nie ma na co. Komuś widocznie zazdrość dokucza. Jak był tamten wójt, to tamtego trzeba było wspierać, jak zasiadł nowy, to nowego trzeba wspierać. Bez sensu przecież jechać ileś kilometrów, żeby kupić piasek na drogi – mówi jeden z mieszkańców Kodnia.

Kto jeszcze poniesie karę

Oględziny, które przeprowadzili pracownicy OUG wykazały, że w wyrobisk korzystają okoliczni mieszkańcy. Stawiane tablice z zakazem poboru kruszywa nie dawały rezultatu i były systematycznie niszczone. Zgodnie z prawem geologicznym i górniczym z obowiązku uzyskania koncesji zwolnione jest wydobywanie piasków i żwirów przeznaczonych dla zaspokajania potrzeb własnych osoby fizycznej, z własnej nieruchomości pod warunkiem, że nie będzie większe niż 10m3 w ciągu roku.

Były wójt Ryszard Zań nie ma sobie nic do zarzucenia. – Odwierty były robione legalnie. Miałem wykupioną koncesję, kosztowała wtedy około 7 tys. zł, a wygasła gdzieś ze cztery lata temu. Wszedł przepis, że gmina nie może prowadzić takiej działalności. Od tamtej pory, jak robiliśmy drogę, to ogłaszaliśmy przetarg i budowa była prowadzona z materiałem wykonawcy. – mówi Zań.

Więcej przeczytasz w papierowym i elektronicznym wydaniu Słowa, nr 39

Sylwia Bujak


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklamadotacje rpo
KOMENTARZE
Autor komentarza: Dajcie SpokójTreść komentarza: Taaa specjalny zespół od naganiania spragnionych wolności ludzi do głosowania na prezydenta konkretnej partii "bo inaczej nie zorganizujemy czytania ustawy, bo nam się wydaje że obecny prezydent odrzuci" Śmiech na sali.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 18:02Źródło komentarza: Bliżej legalizacji marihuany w Polsce? Zajmą się tym Petru i JachiraAutor komentarza: c ytTreść komentarza: A krowy? Szczepić krowy, są większe od psa i kota. To o wiele więcej obywatela, na statystyczny przypadek zakaźny. Przyznajcie się, nie zrzucaliście kostek, na Stado?Data dodania komentarza: 21.11.2024, 16:57Źródło komentarza: Wścieklizna w natarciu. Wykryto ją u domowego psa i krowyAutor komentarza: ccytTreść komentarza: Za 30mln, to da się rzekę kupić ... do jakiegoś morza, niekoniecznie Bałtyku, bo tam, to już wiecieData dodania komentarza: 21.11.2024, 16:54Źródło komentarza: Radni miejscy zdecydują czy przyjmą gminne ściekiAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: niech najpierw szczepią psy i koty będąnce w niewoli w miescie,Dodatkowo właściciele nie sprzątają po swoich niewolnikach,Postawić strażnika miejskiego i niech wali mandaty,od tego jest.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:57Źródło komentarza: Wścieklizna w natarciu. Wykryto ją u domowego psa i krowyAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: a to dlatego,bo trzeba używać i rozumu a im zabrakloData dodania komentarza: 21.11.2024, 10:48Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busa
Reklama
Reklama