Bieg w szpilkach to nowość, nie tylko w skali miasta, ale również województwa lubelskiego. Na pomysł zorganizowania tak nietypowej rywalizacji wpadła Anna Stolarczuk. Do współpracy zarosiła Klub Biegacza Biała Biega oraz firmę Time2go. Dotychczas bialczanka zmagania biegowe obserwowała w roli kibica. W sobotę postanowiła, że oprócz koordynowania imprezy również w niej wystartuje.
– Zawsze mnie pytano, kiedy zacznę biegać. Stwierdziłam, że zrobię to w swoim stylu, czyli w szpilkach. Kilka już takich biegów w Polsce się odbyło, ale uważam, że nasz jest wyjątkowy. Po pierwsze na listach startowych są również mężczyźni. A po drugie to nie jest bieg na zasadzie szpilki i strój sportowy, ale szpilki i piękne kobiece przebranie. Żeby było pięknie, pozytywnie i kolorowo – mówi Stolarczuk.
Biegacze mieli do pokonania odcinek 400 metrów. Trasa wiodła wokół placu Wolności. Każda szpilka, która stanęła na starcie, musiała mieć minimum 7 centymetrów. Uważnie weryfikowała te wymogi komisja. Wysokie były nie tylko obcasy w butach uczestników, ale też powody, dla których panie, a nawet panowie, zdecydowali się tak licznie pobiec w tej nietypowej i zwariowanej rywalizacji. Cały dochód uzyskany z opłat rejestracyjnych przeznaczony został bowiem na rozpoczęcie budowy w Białej Podlaskiej pierwszego w Polsce Centrum Pomocy Osobom z Autyzmem. Na realizację tej inwestycji od dłuższego czasu gromadzi fundusze Stowarzyszenie Pomocy Dzieciom i Młodzieży Autystycznej Wspólny Świat.
Aby wspomóc charytatywny cel, na placu Wolności zjawili się bialczanie, ale też mieszkańcy regionu i województwa.
Monika Pawluk
Więcej na ten temat w papierowym lub elektronicznym wydaniu "Słowa" 10 października.
Napisz komentarz
Komentarze