Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
niedziela, 24 listopada 2024 00:35
Reklama
Reklama Baner reklamowy - warsztat samochodowy - pogotowie

Orlęta walczyły z czwartoligowcem. Przed nimi mecz z Wiązownicą

Ostatni mecz kontrolny przed wznowieniem rozgrywek w trzeciej lidze rozegrali piłkarze Orląt Spomlek Radzyń Podlaski. Podopieczni trenera Mikołaja Raczyńskiego zmierzyli się u siebie na bocznym boisku z rywalami z czwartoligowej Świdniczanki Świdnik.
Orlęta walczyły z czwartoligowcem. Przed nimi mecz z Wiązownicą
Piłkarze Orląt zmierzyli się w sparingu z rywalami ze Świdniczanki

Autor: Fot. Orlęta Radzyń Podlaski

Orlęta Spomlek Radzyń Podlaski – Świdniczanka Świdnik 0:2 (0:1), bramki: Paluch, Strug.

Orlęta: Kołotyło - Szymala, Błasik, Duchnowski, Czaljadka, Kamiński, Roguski, Zmorzyński, Skrzyński, Rycaj, Maj oraz Maksymowicz, Kuźma, Zając, Korolczuk, Madembo.

W ekipie gospodarzy zabrakło z powodu urazów Michała Kobiałki, Igora Szczygła i Gabora Żukowskiego, jak wiadomo od dłuższego czasu kontuzję leczy również Przemysław Koszel. W ostatnim sparingu radzynianie doznali porażki, ale najważniejsza jest liga, a pierwsze w tym roku spotkanie w trzeciej lidze nasz zespół rozegra na stadionie w Radzyniu Podlaskim w niedzielę 5 marca o godzinie 13 z KS Wiązownica. Kadra Orląt nie jest jeszcze zamknięta, cały czas poszukiwany jest nowy napastnik.

- Mecz ze Świdniczanką nie powinien wyglądać z naszej strony tak jak wyglądał, popełnialiśmy zbyt proste błędy, nie potrafiliśmy się dobrze utrzymać przy piłce - komentuje na udostępnionym na klubowej stronie nagraniu trener Orląt, Mikołaj Raczyński. - To powodowało, że nie mogliśmy zawiązać składnych akcji. Oczywiście mieliśmy parę sytuacji, które powiniśmy wykorzystać. Zdajemy sobie sprawę, że w lidze też tak będzie wyglądało, że nie w każdym meczu stworzymy sobie 8-9 sytuacji, że stworzymy jedną, dwie lub trzy i to trzeba będzie wykorzystać. Musimy popracować nad tym, żebyśmy stanowili większy monolit. Tak jak byłem zadowolony tydzień temu z meczu z Pogonią Siedlce, gdy to naprawdę fajnie wyglądało, było dobre przesuwanie i asekuracja, tak teraz tego zabrakło. Nie wiem czym to było spowodowano, może tym, że tydzień temu był mocniejszy przeciwnik, każdy był bardziej "nabuzowany", a teraz przyjechała drużyna z czwartej ligi. Jeśli tak było, to jest to moja wina, że nie zrobiłem czegoś, żebyśmy podeszli w pełni skoncentrowani do tego meczu. Na pewno lepiej, że to się zdarzyło teraz niż miało się zdarzyć w lidze, ale to pokazuje nam, że mnóstwo pracy przed nami, jeżeli chcemy przede wszystkim zrealizować nasz cel, jaki był przed sezonem, czyli spokojne utrzymanie w tej lidze. A jeżeli będziemy wyglądali jak tydzień temu czy w pierwszej rundzie, to być może powalczymy o coś więcej.     

Naszego szkoleniowca martwią kontuzje w zespole. - Niestety jest kilka kontuzji. Szkoda, bo cały okres przygotowawczy fajnie to wyglądało, mieliśmy tak naprawdę jeden uraz, Gabora Żukowskiego. Teraz doszły urazy Kobiałki i Szczygła. W pierwszej tegorocznej ligowej kolejce kontuzjowanych zawodników nie zobaczymy, może Szczygła w drugiej. Celem jest, by wszyscy kontuzjowani wrócili na trzecią kolejkę. W poprzedniej rundzie udowadnialiśmy jednak, że bez względu na to, jaka była sytuacja kadrowa, to radziliśmy sobie. Choć na pewno szkoda, że nie mamy większego wyboru. Szukamy jeszcze napastnika po odejściu Sebastiana Kaczyńskiego, żeby rywalizacja była większa. Jesienią mieliśmy taki problem, że nie mieliśmy stoperów, przesuwaliśmy pomocników na środek obrony czy skrzydłowych na boki obrony. Teraz z kolei przesuwamy Piotrka Kuźmę na „dziewiątkę", gdy często lepiej wygląda z boku czy na "dziesiątce". Odeszło od nas trzech doświadczonych zawodników, przyszedł jeden doświadczony (Piotr Zmorzyński), reszta to utalentowana młodzież (Damian Maksymowicz, Gabor Żukowski, Dawid Błasik, Kacper Roguski), która ma potencjał, ale nie ma dużego doświadczenia w piłce seniorskiej, ci zawodnicy nie grali jeszcze na poziomie trzeciej ligi albo nie łapali tyle minut ile powinni. Widzimy potencjał, będzie trochę pracy, żeby tych zawodników przestawić, to jest inna gra - juniorska i seniorska. Życzyłbym sobie, żeby przyszedł do nas jeszcze jeden doświadczony zawodnik, zwłaszcza do linii ataku. Bo mamy tu tylko jednego zawodnika, jednego z lepszych napastników ligi (Arkadiusza Maja), ale konkurencja zmusza zawsze do tego, żeby zawodnik się rozwijał i dawał z siebie jeszcze więcej - podsumował Mikołaj Raczyński.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: Dajcie SpokójTreść komentarza: Taaa specjalny zespół od naganiania spragnionych wolności ludzi do głosowania na prezydenta konkretnej partii "bo inaczej nie zorganizujemy czytania ustawy, bo nam się wydaje że obecny prezydent odrzuci" Śmiech na sali.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 18:02Źródło komentarza: Bliżej legalizacji marihuany w Polsce? Zajmą się tym Petru i JachiraAutor komentarza: c ytTreść komentarza: A krowy? Szczepić krowy, są większe od psa i kota. To o wiele więcej obywatela, na statystyczny przypadek zakaźny. Przyznajcie się, nie zrzucaliście kostek, na Stado?Data dodania komentarza: 21.11.2024, 16:57Źródło komentarza: Wścieklizna w natarciu. Wykryto ją u domowego psa i krowyAutor komentarza: ccytTreść komentarza: Za 30mln, to da się rzekę kupić ... do jakiegoś morza, niekoniecznie Bałtyku, bo tam, to już wiecieData dodania komentarza: 21.11.2024, 16:54Źródło komentarza: Radni miejscy zdecydują czy przyjmą gminne ściekiAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: niech najpierw szczepią psy i koty będąnce w niewoli w miescie,Dodatkowo właściciele nie sprzątają po swoich niewolnikach,Postawić strażnika miejskiego i niech wali mandaty,od tego jest.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:57Źródło komentarza: Wścieklizna w natarciu. Wykryto ją u domowego psa i krowyAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: a to dlatego,bo trzeba używać i rozumu a im zabrakloData dodania komentarza: 21.11.2024, 10:48Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busa
Reklama
Reklama