KPR Padwa Zamość - AZS AWF Biała Podlaska 25:25 (16:13), w karnych 0:3
Padwa: Czerwonka - Tomasz Fugiel 7, Orlich 4, Mchawrab 3, Skiba 2, Bajwoluk 2, Puszkarski 2, Szymański 1, Adamczuk 1, Kozłowski 1, Olichwiruk 1, , Pomiankiewicz 1, Szymon Fugiel, Bączek, Obydź, Proć.
Kary: 14 min.
AZS AWF: Adamiuk, Wiejak, Kwiatkowski, - Maksymczuk 5, Łazarczyk 4, Niedzielenko 4, Mazur 3, Baranowski 2, Wójcik 2, Tarasiuk 1, Szendzielorz 1, Kozycz 1, Antoniak 1, Lewalski 1, Kandora, Wojnecki.
Kary: 10 min.
Sędziowali: Miłosz Lubecki (Ustrzyki Dolne i Mateusz Pieczonka (Krosno)
Widzów: 297.
Do spotkania w lubelskich derbach z drużyną z Zamościa akademicy przystępowali w roli papierowego faworyta. Ostatnie wyniki zespołu Marcina Stefańca (niekorzystne rozstrzygnięcia punktowe od meczu z Orlenem Upstream SRS Przemyśl) nie mogły nastrajać pozytywnie jego zawodników. Gospodarz sobotniego meczu w ostatnich kilku spotkaniach solidnie punktował (zwycięstwo właśnie z drużynami z Łodzi i Przemyśla oraz niedawna porażka z zespołem z Gorzowa). Lubelskie derby piłki ręcznej rozpoczęły zatem drużyny zranione w ligowych bojach, ale to Padwa była w lepszej dyspozycji meczowej. Po 11. minutach gry było 8:4 dla Zamościa, który stopniowo powiększał swoją przewagę nad AWF-em Biała Podlaska. W kolejnych 15. minutach gra na boisku zaczęła się wyrównywać, ponieważ lepiej bronili goście, którzy gonili wynik do przerwy. Ostatecznie lepsza po pierwszej odsłonie okazała się drużyna Padwy Zamość prowadząc 16:13 z AZS-em AWF Biała Podlaska. Skutecznymi strzelcami po obu stronach byli Tomasz Fugiel (Padwa) i Norbert Maksymczuk (AZS).
W drugiej połowie to gospodarze ciągle kontrolowali przebieg meczu, utrzymując bezpieczne, czteropunktowe prowadzenie, aż do 46. minuty. Bialscy akademicy byli zespołem, który w ostatnim kwadransie zagrał w sobotę najlepiej. Podopieczni Marcina Stefańca byli na tyle agresywni w obronie, że wybili z głów zwycięstwo Padwie w regulaminowym czasie gry, ponieważ zdołali doprowadzić, dzięki dobrze dysponowanemu Maksymczukowi, do wyrównania 25:25 przed końcową syreną w zamojskiej hali. Do wyłonienia zwycięzcy 23. kolejki Ligi Centralnej z udziałem lubelskich drużyn potrzebne były rzuty karne. Świetnymi egzekutorami "siódemek" okazali się: Wiktor Wójcik, Dominik Antoniak i Filip Lewalski, którzy zapewnili AWF-owi Biała Podlaska wygraną 3:0. Goście po serii kilku nieudanych spotkań wygrali z Padwą Zamość. Radości po wygranej nie krył trener bialskich akademików Marcin Stefaniec, który zwrócił uwagę na waleczność i cenne dwa punkty swojego zespołu w trudnym momencie. - Mieliśmy w poprzednich spotkaniach trudniejszy czas, bo remisowaliśmy i przegrywaliśmy na zmianę, ale to sobotnie spotkanie z Padwą w Zamościu, zakończyło się naszą wiktorią. Podnieśliśmy się i zagraliśmy przyzwoite spotkanie, goniąc wynik w końcówce, aż do końcowej syreny. Doprowadziliśmy do rzutów karnych, które rozstrzygnęliśmy na naszą korzyść, co daje cenne dwa punkty - podsumował Stefaniec, trener bialskich akademików.
W następnej kolejce, nasz zespół będący po długiej serii wyjazdów zagra na własnym parkiecie 6 maja i w ramach 24. kolejki rozgrywek podejmie KPR Autoinwest Żukowo.
Napisz komentarz
Komentarze