Na temat swojej kariery piłkarskiej wypowiedziała się Agata Lewalska, która potrzebuje wsparcia w tej trudnej sytuacji. Leczenie urazu jest kosztowne, ale operacja może sprawić, że wróci do tego, co kocha. - Nazywam się Agata, mam 17 lat. Moją pasją od przedszkola jest piłka nożna. Gram w nią nieprzerwanie od lat 13. Pochodzę z Olsztyna i tu pod okiem wspaniałego trenera p. Piotra dochodziłam do swojej świetności na pozycji obrońcy. Znanych mi jest wiele stadionów mego pięknego kraju, na których reprezentowałam w różnych rocznikach swój klub Akademia Piłkarska Żuri Foodball. Moim atutem była waleczność, szybkość i bezgraniczne oddanie drużynie. Brałam udział w wielu sportowych wydarzeniach. Z Podwórka na Stadion było przełomem w moim życiu. Zrozumiałam, że ten sport jest dla mnie. Rozwój piłki nożnej dziewczęcej nie jest łatwy w Polsce. W Olsztynie grałam głównie w zespołach chłopięcych, ale trener znalazł dla mnie idealne miejsce, UKS Ząbkovia Ząbki. Jest to klub z tradycjami, mieszczący się nieopodal Warszawy. Tam też przez kilka lat dojeżdżałam na treningi z Olsztyna i mecze nie tylko ligowe. Oczywiście bardzo mocno wspierają mnie moi wyjątkowi rodzice i jednocześni sponsorzy, ale tak to już jest, jak nie oni, to kto:) Łatwo nie było, decyzja zapadła, w wieku 15 lat przeprowadziłam się do Warszawy. Obecnie mieszkam w bursie i uczęszczam do praskiego liceum (XLVII). Gram na pozycji obrońcy w I ligowym klubie UKS Ząbkovia Ząbki pod okiem wyjątkowego Trenera Marcina Wojdy. Każdego możliwego dnia tygodnia spędzałam czas na boisku. Jestem, a właściwie byłam i żyłam w pełni szczęścia, realizując swoje marzenia. Klub, w którym jestem dał mi wiele ciepła, radości i typowej sportowej adrenaliny. Zdobyłam z nim tytuł brązowego medalisty Mistrzostw Polski w Futsalu - informuje Lewalska.
Agata Lewalska trafiła na trudny etap w swojej piłkarskiej karierze, ale dzięki wsparciu finansowemu, może przejść przez ten etap i ponownie cieszyć się grą, bo motywacji nigdy jej nie brakowało! - Chcę iść dalej, walczyć, poznawać, rozwijać się, ale życie boiskowe dało mi kopa i zweryfikowało moje plany. Ja nie chcę się poddać, na boisku jest moje miejsce. Tu realizuję to, co dla mnie najważniejsze, tu jestem sobą, tu rozumiem po co jestem. Czas nagli, im szybciej tym lepiej. NFZ daje mi termin operacji na 2026 rok, a ja chcę teraz, jutro, w najbliższych dniach, chcę już orać murawę na arenach naszego kraju - mówi Agata Lewalska.
Piłkarka jest siostrą Filipa Lewalskiego, zawodnika AZS AWF Biała Podlaska. Jak informuje klub z Białej Podlaskiej, każda złotówka się liczy i przybliża Agatę do startu rehabilitacji. Pieniądze można wpłacać pod adresem:
Napisz komentarz
Komentarze