Radni gminy Radzyń Podlaski zdecydowali, że w planie zagospodarowania przestrzennego tereny wokół Zakładu Zagospodarowania Odpadów Komunalnych w Adamkach, przeznaczone będą tylko na działalność rolną lub leśną. Tego żądali mieszkańcy pobliskich terenów.
Z opracowania wyłączone zostały częściowo tereny Adamek i Białej, ale naniesiono na nie przeznaczenie dla 300-metrowego pasa wokół zakładu zajmującego się odpadami. – W planie dokładnie opisaliśmy przeznaczenie tych działek. Można je wykorzystać tylko na cele rolnicze, lub zalesić. Myślę, że w tym względzie uzyskaliśmy konsensus – mówi Jerzy Kamiński, inspektor budownictwa w UG Radzyń Podlaski.
300- metrowa zona ma przynajmniej w części zabezpieczyć mieszkańców przed niekorzystnymi wpływami sąsiedztwa, na jakie się skarżą od czasu istnienia zakładu i o czym otwarcie mówią. – Przeżywamy horror. To lato było nie do zniesienia, ludzie od smrodu wymiotowali – mówi Maria Zając, mieszkanka Paszk Małych.
Zmiany naniesione właśnie w planie zagospodarowania przestrzennego gminy nie rozwiązują problemu do końca, szczególnie z punktu widzenia zakładu ZZOK w Adamkach. Ten szykuje nową inwestycję na działkach, które posiada. Ma tam powstać nowa niecka na odpady inne niż niebezpieczne i obojętne.
Przewodniczący komisji rolnictwa w radzie gminy, Jerzy Walczyna nie kryje, że z wypracowanego konsensusu zawartego w planie zagospodarowania jest zadowolony. – Uwzględniono postulaty mieszkańców Adamek i myślę, ze możemy być zadowoleni z przyjętego planu. Z pewnością zabezpiecza on interesy mieszkających w sąsiedztwie zakładu osób – mówi radny.
Teraz wszyscy czekają na decyzję ministerstwa co możliwości rozbudowy zakładu na działkach należących do niego. ZZOK ma czas do lipca przyszłego roku, by nową nieckę wybudować.
Więcej przeczytacie w papierowym i elektronicznym wydaniu Słowa, nr 44
Joanna Danielewicz
Napisz komentarz
Komentarze