W fatalnym stanie znajduje się nieutwardzona gminna droga, która łączy Rakowiska z Sitnikiem. Pomiędzy działkami Sławacinka Starego znajduje się tzw. dzika droga z wielkimi dołami. Utrudnia to mocno funkcjonowanie mieszkańcom, a przede wszystkim dojazd do miasta. Władze gminy zapewniają, że nie jest tak źle, bo droga jest przejezdna...
Chodzi o kilometr drogi. Według naszego czytelnika, który prosił o zachowanie anonimowości to odłączanie ludzi od reszty świata. W pewnym momencie nie ma już asfaltu a zaczyna się sam piasek z mnóstwem dołków. – Ten odcinek jest fatalny! Tutaj jest dużo dzieci, które muszą dojechać do przystanku autobusowego. Dodatkowo trzeba powiedzieć, że jest tutaj spory ruch samochodowy. Przejeżdża tutaj minimum 100 samochodów dziennie, więc natężenie jest spore. Jesteśmy odcięci od świata, pomimo, że jest to mocno uczęszczana droga. – żali się nasz czytelnik.
Osobom, które mieszkają przy tej drodze chodzi więc o to, żeby zalać kilometrowy odcinek asfaltem tak, aby połączyć ją z inną częścią jezdni i aby cała droga była w jak najlepszym stanie. Pod pismem z prośbą o interwencje podpisało się około 180 osób, którzy są zainteresowani poprawieniem jakości drogi. Co prawda jakiś czas temu na drogę został wysypany żwir, jednak nie załatwia to całkowicie problemu.
Według naszych informacji, gmina wcześniej zapewniała, że droga jest uwzględniona w planie realizacji, po otrzymaniu dotacji. Niestety, wciąż nie doszło do realizacji modernizacji odcinka.
W tej sprawie skontaktowaliśmy się z UG Biała Podlaska. Według władz, droga obecnie jest w dobrym stanie i jest przejezdna. Zasypana została rapą a także przejechała po niej równiarka. – Raz w miesiącu zajmujemy się tą drogą i na moment obecny wygląda ona bardzo dobrze. Parę dni temu jeździliśmy tam z wójtem i wszystko wydaje się w porządku – tłumaczy Dariusz Plażuk, przewodniczący rady gminy Biała Podlaska.
Problem pozostaje jednak w kwestii wylania asfaltu. Nie ma jednak szans, żeby zrealizować teraz taką inwestycje. – Chodzi o to, że droga ma ok 2-3 metrów szerokości. Trzeba by było wykupić kilkadziesiąt działek, żeby ją poszerzyć i wylać asfalt. – podsumowuje przewodniczący.
Gmina zapewnia, że droga jest przejezdna i będzie regularnie naprawiana.
Więcej przeczytacie w papierowym i elektronicznym wydaniu Słowa, nr 46gospodarka Słowo
Maciej Maciejuk
Napisz komentarz
Komentarze