Informacji co do kwot w przyszłorocznym budżecie Urząd Miasta jeszcze nie podaje, ale prezydent już teraz zapowiada, że szału nie będzie. Jakie plany ma miasto? – Głównie będą to inwestycje, które kontynuujemy ze środków unijnych, jest to 99 procent inwestycji. Nie należy się spodziewać fajerwerków w związku z rokiem wyborczym – tonuje prezydent Dariusz Stefaniuk.
A lista życzeń jest długa. Potwierdzają to radni, którzy na sesjach Rady Miasta wymieniają kolejne inwestycje, o które wnioskują mieszkańcy m.in. ich okręgów wyborczych. Radny Wojciech Sosnowski (PO) dopytywał niedawno o rondo na skrzyżowaniu ulic Kolejowej i Łomaskiej oraz oświetlenie na ulicy Stefana Batorego, radny Stefan Konarski (PiS) upominał się o oświetlenie przejścia dla pieszych na ulicy Jana II Kazimierza oraz sygnalizację świetlną przy Szkole Podstawowej nr 5.
Władze miasta podkreślają, że dużym problemem w realizacji zadań inwestycyjnych jest sytuacja na rynku związana z mocno zawyżonymi stawkami za wykonanie prac: od remontów dróg po budowę nowych obiektów. Przykład? Miasto dwa razy ogłaszało przetarg na wykonawcę remontu amfiteatru, bo wycena projektu przez urzędników okazała się zbyt mała dla potencjalnych inwestorów, którzy byli w stanie podjąć się budowy oferując stawkę o kilka milionów wyższą niż zaproponował magistrat.
– Dziś jest boom inwestycyjny związany ze środkami unijnymi. Rozmawiam z prezydentami, burmistrzami innych miast i wszędzie inwestycje drożeją. Jest to olbrzymi problem – mówi Stefaniuk i przypomina, że również przetarg na budowę stadionu nie wyłonił wykonawcy.
Więcej przeczytacie w papierowym i elektronicznym wydaniu Słowa, nr 46
Justyna Dragan
Napisz komentarz
Komentarze