Orlęta Radzyń Podlaski – Avia Świdnik 1:3 (0:2)
Bramki: Balicki 49 - Kalinowski 15, Maj 22, Zagórski 85
Orlęta: Bartnik – Cassio, Duchnowski, Piotrowski, Koszel, Szczygieł, Ostrovskyi, K. Rycaj, Korolczuk, Kotko, Szczypek.
Avia: Grabowski – Zagórski, Dobrzyński, Mykytyn, Rozmus, Kafel, Uliczny, Kalinowski, Małecki, Maj, Paluchowski.
W sobotę w Radzyniu Podlaskim miejscowe Orlęta rozegrały tylko pół meczu z Avią Świdnik. Na przeszkodzie rozegrania drugiej połowy stanęła aura – boisko w przerwie zasypał śnieg. Po 45 minutach Orlęta przegrywały 0:2 po bramkach Wojciecha Kalinowski i Arkadiusza Maja (byłego zawodnika Orląt). We wtorek w Lubartowie na sztucznej murawie obie ekipy odrabiały zaległości z soboty bez publiczności, ze względów organizacyjnych co by to nie znaczyło. Początek należał zdecydowanie do radzynian. Co udokumentował w 49 minucie Artur Balicki strzelając kontaktową bramkę. Niestety to wszystko na co tego dnia było stać Orlęta. Najpierw w 65 minucie znakomicie w bramce zachował się Szymon Rutkowski co zapobiegło stracie bramki. Jednak w 85 minucie po strzale Jakuba Zagórskiego piłka po raz trzeci w tym meczu znalazła drogę do siatki. Spotkanie zakończyło się wygraną Avii. Tym samym Orlęta przedłużyły swoją fatalną passę u siebie do czternastu meczu bez wygranej. Pozostają na spadkowym siedemnastym miejscu w tabeli, co oznacza, że zima spokojna w Radzyniu nie będzie.
Napisz komentarz
Komentarze