Pogoń III Siedlce - Grom Kąkolewnica 1:0 (0:0)
Grom: Nos (45 Łęczycki) - Zieliński, zawodnik testowany, Jakimiński, Korol (70 zawodnik testowany 4), zawodnik testowany 2, Cyrankiewicz (65 Kosel), Kot (65 zawodnik testowany 3), Marczuk, Kanatek, Mielnik.
Niezbyt udanie wypadł pierwszy sparing Gromu. Uległ on na wyjedzie trzeciej ekipie Pogoni Siedlce. Trener Adrian Świderski miał kłopot z skompletowaniem składu. Z różnych przyczyn zabrakło wielu zawodników na których ma zamiar stawiać trener w nadchodzącej rundzie rewanżowej. Szanse mieli zmiennicy i zawodnicy testowani. Tych drugich było czterech. W najbliższym czasie dowiemy się kto z nich wzmocni ekipę. Wynik mógł być lepszy, niestety Jacek Mielnik w pierwszej połowie z rzutu karnego uderzył w poprzeczkę, a po przerwie ponownie obił "sztangę" tym razem z akcji i zmarnował przynajmniej jedną idealną okazję bramkową. Rywale grali z kontry i jedną z nich zamienili na bramkę. Kolejny sparing za dwa tygodnie z drugą ekipą Orląt Radzyń Podlaski. Trwają rozmowy co do miejsca i godziny rozegrania tego spotkania.
Adrian Świderski, trener Gromu Kąkolewnica
- Po pierwsze graliśmy w mocno eksperymentalnym składzie z powodu dużej absencji naszych zawodników z bardzo różnych powodów. To tyle jeśli chodzi o usprawiedliwienia. Niestety z naszej strony było dużo rażących w oczy niedokładności. Brakowało skuteczności. Jesteśmy po ciężkim okresie przygotowań, ale graliśmy z juniorami i przegrana nawet w sparingu i okrojonym składzie chluby nie przynosi. W ekipie są duże zmiany kadrowe i musimy się zgrywać, więc szkoda, że tylu zawodników dziś brakowało. Niestety nic na to nie poradzimy i pracujemy dalej. Musimy dopiąć ostatnie transfery i za dwa tygodnie zagrać w optymalnym zestawieniu z rezerwami Orląt.
Napisz komentarz
Komentarze