Pogoń Siedlce – Podlasie Biała Podlaska 1:0 (1:0)
Bramka: Walczak 40
Pogoń: Burek – Bujalski, Burka, Karwot (61 Majewski),Milašius (46 Miś), Sinior, Szuprytowski (75 Borkowski), Pyrdoł, Walczak, Demianiuk
Podlasie: Dehtiar - Krawczyk, Podstolak, Avdieiev, Pigiel, Salak, Kamiński, Orzechowski, Wyjadłowski, Lepiarz, Kobyliński oraz Trochimiuk, Chazan, Andrzejuk, Nojszewski, Kurowski
W Podlasiu ciągle „szpital” w sobotnim sparingu w Siedlcach z powodów zdrowotnych nie mogli grać: Rafał Misztal, Jan Kozłowski, Dominik Sikora, Miłosz Pacek, Kacper Jakóbczyk, Ezana Kahsaya, Jarosław Kosieradzkiego, Adrian Wnuk i Karol Domański. Mimo, że Podlasie grało na wyjeździe z ekipą z czuba II ligi to mimo porażki postawa Podlasia mogła się podobać. Organizacja w grze obronnej mocno przeszkadzała Pogoni w rozwinięciu skrzydeł. Dobrze w bramce spisywał się Rastyslaw Dehtiar. Gorzej było w grze ofensywnej. Jedynego gola pięć minut przed końcem pierwszej połowy strzelił głową Tomasz Walczak po asyście Cezarego Demianiuka. Za tydzień Podlasie uda się do Świdnika by zagrać z Avią. Początek spotkania o godzinie 12:00.
Artur Renkowski, trener Podlasia Biała Podlaska.
- Za nami bardzo wartościowy sparing z drużyną aspirująca do awansu do I ligi. Było to nasze pierwsze zetknięcie z naturalną murawą dlatego mieliśmy trochę problemów z adaptacją do boiska i główny problemem dzisiaj mieliśmy z uwolnieniem po odbiorze, aby znów jej nie stracić. Pogoń więcej posiadała futbolówkę jednak nie przekładało się to za bardzo na wejścia w pole karne, bo bardzo dobrze wyglądaliśmy w obronie niskiej i nie dopuszczaliśmy przeciwnika pod naszą bramkę. Brakowało nam jakości, decyzyjności w ataku oraz intensywności w obronie wysokiej. W drugiej połowie zmieniliśmy wysoki pressing, dzięki czemu więcej piłek odbieraliśmy wyżej jednak nie przekładało się to na tworzone sytuacje. Z pewnością po analizie spotkania będzie dużo wniosków do wdrożenia w życie w naszym funkcjonowaniu.
Napisz komentarz
Komentarze