– W 2012 roku, czyli nie za naszej kadencji, w tym miejscu zmieniony został plan zagospodarowania przestrzennego z terenu inwestycyjno-handlowego na zieleń parkową. Będąc już u władzy chcieliśmy ten teren odkupić od właściciela – mówi wiceprezydent Adam Chodziński. Wtedy jednak okazało się, że ten będzie występował do sądu o zmianę wysokości odszkodowania. Miasto oszacowało wartość gruntu w granicach 600-700 tys. zł, właściciel natomiast domagał się 2 mln zł. Sprawa trafiła do sądu.
Na działce, która w przybliżeniu ma ok. 8 tys. mkw powstanie teren rekreacyjny, który zdaniem władz miasta, jest w tym miejscu potrzebny. O sprawie pisaliśmy w styczniu 2016 roku, kiedy miasto prowadziło rozmowy z właścicielami gruntu. Pomysłów na zagospodarowanie tego terenu nie brakowało. Mówiło się m.in. o parku, ale pojawiła się też koncepcja skate parku, o którego powstanie od lat zabiega grupa bialskich sympatyków jazdy na deskorolkach, bmx-ach czy rolkach.
O staraniach Stefaniuka na zagospodarowanie tego terenu pisaliśmy kilkakrotnie, ostatnio w czerwcu 2013 r. Wtedy ówczesnego radnego, wspierał poseł Adam Abramowicz, a w konferencji zorganizowanej na osiedlu Jagiellońskim wziął też udział prezes BSM Zgoda Jerzy Adamski i mieszkaniec Marian Burda. Stefaniuk poinformował wtedy dziennikarzy, że zebrał 1776 podpisów pod petycją do prezydenta miasta, aby nie doszło do zmiany planu zagospodarowania przestrzennego terenu przy ul. Terebelskiej i nie powstał tam kolejny supermarket.
Obecni na konferencji informowali, że właściciel oszacował wartość działki na ponad 2 mln zł. Prezydent Andrzej Czapski stwierdził wtedy, że nie ma możliwości wykupienia tego terenu, bo nie mieści się to w ustawowych celach publicznych.
Więcej na ten temat w najnowszym numerze i e-wydaniu Słowa Podlasia, 27 grudnia
Justyna Dragan
Napisz komentarz
Komentarze