Martynka przyszła na świat poprzez cesarskie cięcie, ważyła 2500 g. – Jesteśmy szczęśliwi, była ona długo wyczekiwanym dzieckiem, starsza ma osiem lat – powiedział nam szczęśliwy tata, który odwiedził redakcję z dobrą nowiną. Z kolei mama, pani Katarzyna, dochodzi do zdrowia na oddziale położniczym.
Dumni rodzice nie ukrywają, że po trafieniu do szpitala spotkali się z ciepłym przyjęciem i mogli liczyć na ogromne wsparcie ze strony personelu. – Córka po urodzeniu miała problemy z oddychaniem, ale personel stanął na wysokości zadania, by wróciła do zdrowia. Jej stan jest stabilny – powiedział nam 3 stycznia pan Marcin. Bialczanin zauważa, że sprzęt, z którego korzysta będąc na neonatologii, jest ufundowany przez Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy.
Dr Riad Haidar, ordynator bialskiej neonatologii, potwierdza, że sprzęt, z którego skorzystała mała Martynka, to rzeczywiście dar od WOŚP. Przyznaje, że dziewczynka urodziła się w trudnym stanie. – Wymagała natychmiastowej interwencji. Została podłączona do respiratora, zmonitorowana i przewieziona inkubatorem transportowym z sali porodowej na oddział. – wyjaśnia.
Na oddziale neonatologicznym, gdzie przebywała po urodzeniu pierwsza bialczanka, dowiedzieliśmy się, że na przełomie roku (w sylwestra i Nowy Rok) przyszło na świat czworo dzieci. – Święta to zawsze dla nas pracowity czas – przyznaje jedna z pielęgniarek.
Więcej na ten temat w najnowszym numerze i e-wydaniu Słowa Podlasia, 2/2018
Justyna Dragan
Napisz komentarz
Komentarze