Nieprawidłowości w przedszkolu gminnym wykazała kontrola Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej, przeprowadzona w 2016 roku. Okazało się, że budynek nie ma wyjścia ewakuacyjnego, klatka schodowa jest za ciasna, a dzieci nie są przeszkolone w procedurach na wypadek zarządzenia ewakuacji i zagrożenia pożarem.
KP PSP w Radzyniu Podlaskim dała gminie czas do końca wakacji 2017 roku, żeby zlikwidować nieprawidłowości. Później jednak przedłużyła termin do połowy 2018 roku. W związku z planowanymi w przedszkolu pracami, władze gminy wniosły więc poprawkę do tegorocznego budżetu i na poczet tej inwestycji zabezpieczyły 85 tys. zł.
Zdaniem wójta Zbigniewa Ładnego nie ma potrzeby ubiegać się o pieniądze na budowę nowego przedszkola, ponieważ jednostka wchodzi w skład ZSO w Kąkolewnicy i w budynku szkoły udało się wygospodarować dodatkowe sale, by pomieścić dzieci.
Okazało się, że budynek, w którym przedszkole funkcjonuje, stwarza jednak ograniczenia w tym względzie. – Nie możemy przeprowadzić tam generalnych remontów. Ogranicza nas to, że na górze mieszkają lokatorzy – mówi wójt.
Przedszkole mieści się na parterze i pierwszym piętrze budynku domu nauczyciela, gdzie przez lata znajdowały się służbowe mieszkania nauczycieli. Okazuje się, że lokale wciąż są użytkowane przez najemców.
Wójt zapewnia, że nie ma problemu, by to, co jest, przekształcić zgodnie z wymogami straży pożarnej.
Więcej na ten temat w najnowszym, radzyńskim wydaniu Słowa Podlasia, 3/2018
Joanna Danielewicz
Napisz komentarz
Komentarze