Dzień siódmy Euro rozpoczął się od smutnej wiadomości o śmierci Gerharda Aignera byłego sekretarza generalnego i dyrektora wykonawczego UEFA. Wszystkie mecze rozpoczęły się od minuty ciszy. Post-jugosłowiański pojedynek Serbii ze Słowenią zakończył się remisem. Wyżej notowani Serbowie wyrównali praktycznie z ostatnim gwizdkiem. Ogólnie mecz porywający nie był, obie drużyny ograniczały się do niwelacji poczynań przeciwników. Jedni i drudzy nadal z szansami na awans. Wszystko będzie zależało od wyników w ostatniej kolejce. Serbia zagra z Danią, a Słowenia z Anglią. Grupa C to jak na razie grupa remisów w drugim meczu Anglia zremisowała z Danią 1:1. Bramkę zdobył krytykowany Harry Kane. Remis oczywiście lepszy dla Anglików, bo z czterema punktami raczej kataklizm może im odebrać awans. Ostatnia kolejka zapowiada się pasjonująco bo wszyscy jeszcze walczą o 1/8 w tej grupie. Miał być meczycho, ale Włosi nie dojechali. Po za Gianluigim Donnarummą dzięki temu skończyło się tylko na 0:1. Kalafiora zapakował Riccardo Calafiori, resztę wyłapał Donnarumma. Dwóch faworytów do złotego medalu się wyłania. Oczywiście mowa o tych co się już w 1/8 zameldowali czyli Niemcach i Hiszpanach. Jutro dla nas mecz o wszystko. Obawiam się, że nie będzie lekko, ale trzeba być dobrej myśli. Po za nami grają Słowacja z Ukrainą i Holandia z Francją. Ten drugi mecz zapowiada się szlagierowo, ale dla każdego Polaka jutro jest tylko jeden szlagier. Gdyż Hiszpania gra jak z nut, to prawie tak wychodzi jakby grał flamenco Paco de Lucia. Posłuchajcie go w utworze Rio Ancho.
Kolejna ekipa w fazie pucharowej - Euro według Franka (8)
Od 14 czerwca do 14 lipca na stadionach w Niemczech dwadzieścia cztery ekipy walczą o tytuł Mistrza Europy w piłce nożnej. W tym czasie podzielę się z wami moimi przemyśleniami w felietonach z cyklu "Euro według Franka", ozdobionymi muzycznymi akcentami.
- 20.06.2024 23:12
Napisz komentarz
Komentarze