Polska zremisowała z Francją 1:1. To ogromny sukces biało-czerwonych biorąc pod uwagę dwie porażki w Euro i fatalne eliminacje zakończone cudem w Cardiff. Przed wyjazdem do Niemiec prawie wszyscy wróżyli trzy razy baty i do domu. Wyszły dwie przegrane i remis. Jakub Kiwior miał słaby dzień więc chyba nikogo nie zdziwiło, że załatwił karnego Francji. Na szczęście nasi rywale mieli w składzie Dayot Upamecano, który sfaulował „Świdra”. „Lewy” podobnie jak w 1/8 Mistrzostw Świata w dwóch próbach strzelił karnego Francji. W spotkaniu 68 minut na boisku spędził nasz Sebstaian Szymański. Najlepszym zawodnikiem meczu wybrano Łukasza Skorupskiego. Jesteśmy na dzień dzisiejszy jedyną ekipą na ME która w dziewięciu kolejnych meczach strzelała bramkę. Na podsumowanie przyjdzie czas jedno jest pewne na dziś. Moim zdaniem jest lepiej niż nam się wydaje, oby tylko „mądrale” nie przeszkadzały, jak było np. po ostatnich Mistrzostwach Świata. W drugim meczu mieliśmy ucztę zakończoną wygraną Austrii 3:2. Co pokazuje w jakiej ciężkiej grupie przyszło nam grać. Austriacy wygrywają grupę i to jest niespodzianka, Francja z drugiego miejsca wychodzi jak i z trzeciego Holandia. Dziś finiszowała także grupa C. W obu meczach czyli Anglii z Słowenią i Serbii z Danią padły bezbramkowe remisy wobec czego w tej grupie w sześciu meczach padło pięć remisów i tylko raz wynik rozstrzygnięty a nie polubowny. Suma summarum grupę wygrała Anglia bo raz wygrała, miejsce czwarte zajęła Serbia bo raz przegrała. O tym czy Dania czy Słowenia zajmie miejsce drugi i trzecie decydować musiała klasyfikacja fair play. O jedną żółtą kartkę więcej miała reprezentacja z Bałkan i to ona zajęła tą gorszą pozycję. Wiemy też, że w 1/8 Niemcy zagrają z Danią. Jutro cztery ostatnie mecze fazy grupowej. W grupie gdzie na razie wszyscy mają po tyle samo punktów o godzinie 18:00 na boisko wybiegną Słowacy by grać przeciwko Rumunii i Ukraina by zagrać z Belgią. Ciągle możliwe jest rozwiązanie, że na koniec wszystkie ekipy będą miały tyle samo punktów. O godzinie 21:00 pewna awansu Portugalia zmierzy się Gruzją, a Czechy z Turcją. We wtorkowych spotkaniach jedna z bramek była samobójcza. To siódme gol zdobyty w ten sposób. Wobec czego samotnym liderem tabeli strzelców jest „gol samobójczy”. Dzisiejsze rozstrzygnięcia spowodowały, że za burtę wyleciała Chorwacja, a z miejsc trzecich pewny awans mają już Holandia i Słowenia.
Grupę w której za rywali mieli Francję, Holandię i Polskę wygrywa Austria. Wypada tylko zadzwonić do Wiednia i zapytać: "Jak wy to robicie?” Falco – Vienna Calling
Napisz komentarz
Komentarze