Dyskusje na temat podziału miejskich pieniędzy na sport wywołało publiczne wystąpienie Łukasza Ciężkiego, trenera Radzyńskiego Sportowego Centrum Taekwon-do. To on na listopadowej sesji rady miasta zaapelował o pochylenie się nad sposobem rozdziału tych pieniędzy. Grudniowe spotkanie z radnymi z komisji zdrowia i kultury fizycznej było pokłosiem listopadowej dyskusji na sesji.
Rozdział bez równowagi
Miasto na sport w ubiegłym roku przeznaczyło 350 tys. zł, z czego 293 tys. zł trafiło do klubu Orlęta Spomlek. Mimo to na grudniowym spotkaniu z radnymi prezes Orląt Krzysztof Grochowski zapewniał: – U nas też nie styka. To nie jest taka różowa sytuacja. My też musimy chodzić i prosić. Same wyjazdy w ubiegłym roku pochłonęły 72 tys. zł.
Kolejne pod względem przekazanej sumy było właśnie RSC Taekwon-do, które otrzymało 11 tys. zł. Pozostałe pieniądze miasto rozdysponowało między inne kluby.
Bez rozstrzygnięć i o 10 tysięcy mniej
W połowie grudnia odbyło się spotkanie komisji zdrowia i kultury fizycznej z przedstawicielami klubów sportowych, by o pieniądzach na sport porozmawiać. – Nie doszliśmy do żadnych radykalnych wniosków. Usłyszeliśmy w sumie to, co ja na sesji, że nie da się stworzyć konkretnych kryteriów, bo dyscyplin sportowych nie da się porównać. Wydaje mi się, że radni oczekiwali od przedstawicieli klubów konkretnych propozycji – mówi Łukasz Ciężki.
Jacek Dębski, prezes klubu Technik-Orion, złożył wniosek, by sportowcy z sekcji pływackiej mogli bezpłatnie korzystać z pływalni miejskiej. – Zaoszczędzone w ten sposób pieniądze nie będą wielką kwotą, bo to raptem 1,5 tys. w skali roku. Oprócz przestrzeni wynajmowanych w budynkach miasta, opłacamy też sale w spółdzielniach mieszkaniowych, czy w budynkach na terenach gmin, gdzie prowadzimy zajęcia – przyznaje Ciężki.
Tymczasem w tym roku miasto na sport przeznaczy o 10 tysięcy mniej niż w roku ubiegłym. Te dziesięć tysięcy zasili w tym roku pulę przeznaczoną na kulturę, która w ubiegłym roku wynosiła 30 tys. zł.
Docenią sportowców kosztem klubów
Ponieważ radni i władze miasta oczekują pomysłów na racjonalne dofinansowywanie sportowców od ich środowiska właśnie, to trener Ciężki zaproponował, by pomyślano o stypendiach dla młodych zawodników, którzy promują miasto swymi osiągnięciami w kraju i za granicą.
Jedyne, co udało się na komisji zdrowia i kultury fizycznej wypracować, to trzy wnioski, które zostały przedłożone do akceptacji burmistrzowi. – Pierwszy, zgłoszony przez Jacka Dębskiego, aby zawodnicy z klubu Technik-Orion z grup sportowych mieli bezpłatne wejściówki na teren pływalni Aqua-Mis. Drugi, przedstawiony przez Łukasza Ciężkiego, aby zawodnicy Radzyńskiego Centrum Taekwon-do mogli bezpłatnie korzystać z sal gimnastycznych znajdujących się w obiektach miejskich. I trzeci, zgłoszony przez Krzysztofa Grochowskiego, prezesa Orląt, aby wzrost nakładów na sport był proporcjonalny do dochodów miasta – informuje Anna Wasak, rzecznik UM w Radzyniu Podlaskim.
Więcej przeczytacie w nowym, radzyńskim wydaniu Słowa, 4/2018
Joanna Danielewicz
Napisz komentarz
Komentarze