Bordziłówka to niewielka wieś w powiecie bialskim, gminie Rossosz. Zupełnie na uboczu, nad rzeką Zielawą stoi Mokoszowe Sioło. Niezwykły dom otoczony piękną przyrodą, a w domu tym mieszkają ludzie pełni pasji i miłości do życia. W niedzielę 4 lutego Mokoszowe Sioło wraz z Kozią Zagrodą Cichostów zorganizowali niezwykłe wydarzenie. Postanowili wspólnie wybudować jak największą ilość budek lęgowych dla ptaków. Wszystko po to, by żyło nam się lepiej.
W obronie bezbronnych
Ptaki spełniają bardzo ważną rolę w środowisku. Na przykład sikory niszczą szkodliwe owady czy rozsiewają wiele gatunków drzew. Myszołowy, sowy czy inne drapieżniki zabijają nornice i krety, które niszczą uprawy.
Wydawałoby się, że ptaki z Bordziłówki nie potrzebują pomocy. Dom Mokoszy otoczony jest hektarami lasów i łąk. Nieopodal płynie rzeka i okolica nawet zimą wygląda wręcz bajkowo. – Mimo to, że w lasach są drzewa to potrzeba robić budki ze względu na dziuple. Przy wycince jest coraz mniej zostawianych drzew z naturalnymi dziuplami, więc musimy je zastąpić budkami lęgowymi, gdzie ptaki mogą wychować potomstwo – mówi Artur Wosinek, współorganizator wydarzenia i właściciel Mokoszowego Sioła.
Budowali, kosztowali wyjątkowy napój
Budowanie budek lęgowych to inicjatywa godna pochwały. W Bordziłówce robione były z odzyskanych desek i ścinek z tarcia. A wszystko to w przyjaznej atmosferze połączonej z poczęstunkiem napoju Pani Gilowa wytwarzanego tylko z naturalnych i dokładnie wyselekcjonowanych przez Kozią Zagrodę Cichostów składników.
– Cieszy mnie to niezmiernie, że tuż obok nas, niejako za miedzą spotykam ludzi, którym podobnie jak mi nie jest obojętny los ptaków, natury, naszej Matki Ziemi. Ziemia, jest naszą wspólną matką, którą powinniśmy się opiekować. Mam nadzieję, że przez takie działania uda się zrobić coś dobrego, podnieść świadomość nas mieszkańców, że to co nam dane nie zawsze będzie wyglądało tak jak teraz, i że wymaga to ciężkiego wysiłku by nie zatracić się w zwykłym: mam i wymagam – przekonuje Konrad Dąbrowski z Koziej Zagrody Cichostów, współorganizator wydarzenia.
Najlepszy czas na pomoc
Ptaki zaczynają lęgi już na początku marca dlatego luty to idealny czas, żeby zbudować jak największą ilość budek i zacząć je rozwieszać. – Co jest ważne budki lęgowe powinny być montowane w kierunku południowym, bo są wtedy lepiej nasłonecznione i lepiej nagrzane, dzięki czemu lęgi są lepsze. Ptaki w naturalny sposób tak wykorzystują teren żeby dziuple wychodziły na południową stronę – informuje Wosinek.
To pierwsze tego typu wydarzenie w Bordziłówce, ale na pewno nie ostatnie. Bo słabszym trzeba pomagać, zwłaszcza, że jest to swojego rodzaju rekompensata dla ptaków za szkody jakie w swoim naturalnym środowisku doznają z ręki człowieka.
Więcej na ten temat w najnowszym numerze i e-wydaniu Słowa Podlasia, 7/2018
Justyna Madan
Napisz komentarz
Komentarze