Wydając po raz drugi negatywną opinię, władze gminy stwierdziły, że przy uwzględnianiu w planie zagospodarowania przestrzennego danej inwestycji muszą brać pod uwagę także przepisy odrębne, w tym przypadku prawa budowlanego. Nie można bowiem wykluczyć, że planowana inwestycja może spowodować zmiany warunków korzystania z sąsiednich nieruchomości. Z analizy gminy wynikało bowiem, że w promieniu 200 metrów od planowanej w środku wsi inwestycji znajdują się tereny z zabudową mieszkaniową i działki planowane pod taką zabudowę.
Firma odwołała się do SKO i 23 stycznia Kolegium wydało decyzję w tej sprawie. Uchyliło w całości decyzję wójta o odmowie ustalenia lokalizacji inwestycji i przekazało sprawę do ponownego rozpatrzenia samorządu.
Na lutowej sesji o informacje na temat lokalizacji nadajnika zapytał sołtys Białej Marek Matejuk. – Ludzie są mocno zainteresowani tą sprawą. Sprzeciwiali się budowie wieży z nadajnikami w miejscu pierwotnie wskazywanym przez firmę Orange, czyli w środku wsi, między zabudową mieszkalną. Chcą wiedzieć, co się w sprawie dzieje, i pytają mnie, jako sołtysa – wyjaśniał nam potem tę interpelację Marek Matejuk.
Być może w sprawie coś się jednak ruszyło i strony są blisko ustalenia nowej lokalizacji. Jak mówi Marek Matejuk, jeszcze w tamtym roku, już po negatywnej odpowiedzi gminy co do propozycji lokalizacji masztu w centrum wsi Biała, przedstawiciele inwestora wraz z pracownikami gminy i sołtysem Matejukiem, robili rekonesans dwóch innych działek, które gmina zaproponowała pod lokalizację masztu.
– Z tego, co wiem, inwestor nie chce wchodzić w ostry spór z lokalną społecznością i na przekór ludziom realizować budowę, więc nie sądzę, że będzie znów upierał się przy pierwotnej lokalizacji – mówi sołtys.
Przypomnijmy, że Orange dwukrotnie wnioskowało w gminie o ustalenie lokalizacji inwestycji w celu budowy stacji bazowej telefonii komórkowej, składającej się z kratowej wieży stalowej do 50 metrów wysokości, urządzeń technicznych na ruszcie stalowym, ogrodzenia i utwardzenia terenu.
Więcej na ten temat w najnowszym numerze i e-wydaniu Słowa Podlasia, 27 lutego
Joanna Danielewicz
Napisz komentarz
Komentarze