MTS Międzyrzec Podlaski – MOS Wola Tramwaje Warszawskie 3:1 (25:20, 20:25, 31:29, 25:16)
MTS: Orlicz, Sobieszczak, Rajchelt, Gołębiowski, Kępka, Janczyk, Bielecki (L) oraz Strycharz, Jurkowski, Nowacki.
Wola: Walenciak, Pacholczak, Drwięga, Roszkowski, Szlachcikowski, Maciejewski, Cieślik (L) oraz Bukowski, Naczas, Baran, Libera.
W sobotę w Międzyrzecu spotkali się sąsiedzi z ligowej tabeli. Pierwszy set rozpoczął się od przewagi gospodarzy, ale szybko goście doprowadzili do stanu 6:6. Odpowiedź MTS była natychmiastowa i w jednym ustawieniu zdobyli cztery punkty. Wola zbliżyła się jeszcze na jeden punkt 12:11, ale później na parkiecie panowała już tylko jedna ekipa i wygrała pierwszego seta 25:20. W drugim starciu było odwrotnie. Zaczęło się od prowadzenia gości. MTS doprowadził do remisu wyszedł nawet na prowadzenie 8:7. Niestety potem goście grali jak z nut i zrewanżowali się za pierwszy set wygrywając 25:20. Trzecia partia była najbardziej zacięta. Początek był dla gości, którzy prowadzili 8:5. Trener Paweł Bieliński dokonał roszad w składzie. Z pod siatki zeszli Jaromir Orlicz i Michał Gołebiowski, za nich pojawili się Tomasz Nowacki i Damian Jurkowski. MTS ruszył w pogoń za Wolą i dopadł ją przy wyniki 12:12. Później emocje sięgały zenitu. Żadna z ekipa nie była w stanie odskoczyć na więcej niż jeden punkt. Dopiero gospodarze od stanu 29:29 zdobyli dwa punkty z rzędu i wygrali tą partię. W trzecim secie od początku dominowali gospodarze prowadzili 6:3, 8:5. MTS się rozkręcał, a goście opadali z sił. Gdy na tablicy pojawił się wynik 20:12. Siatkarze z Międzyrzeca spokojnie zaczęli kontrolować wydarzenia pod i nad siatką i ostatecznie wygrali 25:16. MVP meczu wybrano Patryka Sobieszczaka. MTS 7 grudnia jedzie do Spały na mecz z NLO SMS PZPS II.
Paweł Bieliński, trener MTS Międzyrzec Podlaski
- Wygrywamy bardzo ważny i ciężki mecz, w którym nie brakowało dobrej gry obu zespołów, nerwów z obu stron i kartek. Znowu ławka pomaga wchodzą Panowie i robią robotę to jest właśnie ta siła o której mówiłem. Patryk MVP kapitalne spotkanie pokazał doświadczenie i pewność w tym co robi. Młody zespół z Woli napsuje krwi nie jeden zespołowi. Skupiamy się już na następnym meczu znowu podejmiemy młodzież tym razem ze spały.
Napisz komentarz
Komentarze