Obaj są uczniami jednej szkoły. Obaj mają tam mentorów, którzy dostrzegli ich możliwości i ukierunkowali tak, że teraz przyszedł sukces. Patryk, jak przystało na umysł ścisły, woli myśleć jak rozwiązać postawiony przed nim problem, korzystając ze skomplikowanej wiedzy matematycznej i fizycznej. Jakub jest elokwentny, jego pasja to media, szefuje szkolnej gazetce i prowadzi internetowe radio. Obaj są już studentami choć jeszcze bez matury.
Trzydzieści lat profesor Leszek Szalast wozi swoich wychowanków na olimpiadę astronomiczną. Wielokrotnie miał w niej finalistów. Nigdy nie miał laureata. – Już sobie nawet myślałem, że pewnie na tym się skończy, że po ponad 30 latach kolejnych podejść, nie uda się zwieńczyć tych zabiegów pełnym sukcesem, czyli mieć laureata. I trafił się Patryk – mówi profesor Szalast.
Jakub Płecha maturę zdaje dopiero za rok, a już ma indeks w kieszeni. Kilka dni po sukcesie Patryka wystartował w finale Olimpiady Wiedzy o Mediach. – Zakwalifikowało się 60 osób. 48 z najlepszymi wynikami dostanie indeks, wśród nich ja – mówi. Choć sukces ogromny, to Jakub przyznaje, że jest niedosyt, bo gdyby był wśród 12 najlepszych, miałby większy wybór jeśli chodzi o uczelnie.
Cały artykuł przeczytacie w najnowszym numerze i e-wydaniu Słowa Podlasia, 12/2018
Joanna Danielewicz
Napisz komentarz
Komentarze