- Chodzi o przejazdy komunikacją miejską młodzieży ze szkół bialskich. Coraz częściej słyszymy i czytamy, że któreś miasto w Polsce przystępuje do takiej akcji – zaznaczał Waldemar Godlewski.
Pomysłowi przyklasnęłoby pewnie wielu mieszkańców, ale tradycyjnie sprawa rozbija się o pieniądze. Prezes Kozioł wyliczał koszty, jakie miasto poniosłoby, gdyby wprowadzono darmowe przejazdy dla szkolnej młodzieży. – Około 1 miliona 300 tysięcy złotych to kwota, którą uzyskujemy z biletów sprzedawanych młodzieży szkolnej na terenie naszego miasta – mówił Bogdan Kozioł.
Przypomnijmy, że od 12 lutego nastąpiła korekta w rozkładach jazdy na poszczególnych liniach komunikacyjnych. Warto zapoznać się z wprowadzonymi zmianami.
Cały artykuł przeczytacie w najnowszym numerze i e-wydaniu Słowa Podlasia, 12/2018
Arkadiusz Kielar
Napisz komentarz
Komentarze