W połowie maja rada miasta specjalną uchwałą zmieniła statut Radzyńskiego Ośrodka Kultury, tak by pod jego agendą można było powołać Muzeum Żołnierzy Wyklętych - Miejsce Pamięci Ofiar Gestapo i Urzędu Bezpieczeństwa. Jego lokalizacja od dawna była zaplanowana, bo chodzi o kamienicę przy Warszawskiej 5A, gdzie w okresie okupacji działał areszt gestapo, a po wojnie Powiatowego Urzędu Bezpieczeństwa. Obecnie budynek znajduje się w zasobach Zakładu Gospodarki Lokalowej i jest zasiedlony przez lokatorów. Od początku było więc jasne, że nie może zostać w całości przeznaczony na cele kulturalne.
Fakt ten nie przeszkodził jednak władzom w uroczystym otwarcia pierwszego pomieszczenia muzeum - celi nr 6, w której na ścianach znajdują się inskrypcje więźniów. – Podjęta przez radnych uchwała, zmieniająca statut uprawomocni się za dwa tygodnie. Wówczas zarządzeniem powołam muzeum i nadam mu regulamin. Potem ogłosimy nabór kandydatur do jego rady. Może w niej zasiąść od 5 do 15 osób. Liczę na to, że zsiądą w niej ludzie, którzy mają wiedzę na temat tego miejsca i zechcą ją wykorzystać, do tworzenia muzeum. Szczerze mówiąc liczę na to, że rada powstanie jak najszybciej i to ona będzie wypracowywać kierunki rozwoju powołanego muzeum – mówił wówczas Robert Mazurek, dyrektor ROK. Zapowiedziano wtedy także, że planowana jest szybka adaptacja kolejnego pomieszczenia, które opuszczą lokatorzy. Nowe prawo opublikowano 15 czerwca w dzienniku uchwał województwa. – Czekaliśmy na ten moment. Byliśmy gotowi, by ogłosić przyjmowanie kandydatur. Niestety nie możemy tego zrobić – wyjawia Robert Mazurek.
Cały artykuł przeczytacie w aktualnym numerze i e-wydaniu Słowa Podlasia, 26/2018
Joanna Danielewicz
Napisz komentarz
Komentarze