Jak się Panie poznały, skąd wziął się pomysł na stworzenie zespołu?
Poznałyśmy się w Zespole Pieśni i Tańca do którego wszystkie należałyśmy wiele lat. Zespół Tulia powstał po akcji na fanpage Facebook Depeche Mode - po opublikowaniu video z naszą wersją ludową "Enjoy The Silence", producenci muzyczni zaproponowali nam współpracę, na którą z chęcią przystałyśmy. I tak jesteśmy tutaj.
Dlaczego wybór padł na taki gatunek, a nie np. rock&roll?
Polski folklor jest bardzo różnorodny i będąc członkiem zespołu pieśni i tańca czerpie się z tego bogactwa. Pozwala to również uświadomić sobie kim jesteśmy. Na każdych zajęciach uczestnicy poznają nowe tańce, nowe pieśni, nowe regiony, stroje. Spędzanie czasu w ten sposób prowokuje do sięgania dalej. U nas zaowocowało to zainteresowaniem muzyką rdzenną, ludową, która nie tylko jest piękna sama w sobie ale także pozwala rozwijać wyobraźnię oraz tworzyć niezwykłe kompilacje, które m.in. można usłyszeć na naszej debiutanckiej płycie.
Czy występ na pokazach słynnej na świecie stadniny koni to powód do dumy?
Historia Stadniny Koni w Janowie Podlaskim jest bardzo długa i piękna. Jest to wyjątkowy powód do dumy. Wpisana jest na zawsze w kulturę polską, którą także osobiście cenimy i staramy się promować poprzez naszą muzykę i wizerunek. Kochamy zwierzęta, które także występują w naszych teledyskach.
Cały wywiad przeczytacie w najnowszym numerze i e-wydaniu Słowa Podlasia, 33/2018
Napisz komentarz
Komentarze