Autorzy ogłoszenia przedstawiają się, jako grupa osób, które tematem konopi zajmują się od lat. Twierdzą, że wychodzą naprzeciw oczekiwaniom rolników i nowoczesnemu podejściu do tematu. Chcą zawiązać współpracę z gospodarzami i zachęcić ich do uprawy konopi przemysłowych, które w polskich warunkach klimatycznych podobno nie wymagają wielkiego nakładu pracy i kosztów. Ponadto deklarują pełen wachlarz wsparcia od wiedzy teoretycznej, poprzez dotacje unijne, aż po zakres prawny.
Pod ogłoszeniem trudno jednak znaleźć nazwę firmy czy instytucji. Podany jest jedynie numer telefonu oraz adres mailowy do kontaktu. Powstaje więc pytanie, czy nie są to osoby, które wykorzystując jednostki samorządowe, mogą próbować w nieuczciwy sposób naciągnąć okolicznych rolników. Zadzwoniliśmy pod numer telefonu wskazany w ogłoszeniu. Mężczyzna, który odebrał zapewniał, że reprezentuje konkretną firmę, która na terenie województwa lubelskiego działa jako pośrednik, choć nie ma tu jeszcze zarejestrowanego skupu. Rejestrację takiego punktu uzależnia od liczby chętnych do uprawy konopi. Zapewniał jednak, że uprawa tych roślin jest legalna. - W urzędzie gminy należy złożyć wniosek o zakontraktowanie uprawy. Następnie trafia on do urzędu marszałkowskiego, który wydaje ostateczne pozwolenie – przekonywał nasz rozmówca.
Cały artykuł przeczytacie w najnowszym numerze i e-wydaniu Słowa Podlasia, nr 38
Napisz komentarz
Komentarze