To miała być ostatnia inwestycja rozpoczęta przez odchodzącego na emeryturę wójta Stanisława Dawidka, ale nie wiadomo, czy dojdzie do skutku. Już w pierwszym przetargu brakowało firm zainteresowanych budową. W ostatniej chwili zgłosił się jeden przedsiębiorca. Spełnił wymogi formalne, więc został wybrany. Jednak tuż przed podpisaniem umowy z samorządem na budowę świetlicy wycofał się z realizacji tego zadania.
Mieszkańcy Łubki z niecierpliwością czekają na świetlicę. O jej budowę proszą od wielu lat, gdyż takiego obiektu nie mają. Wszelkie zebrania wiejskie oraz inne spotkania odbywają się w domu poszczególnych sołtysów, a to jest dla nich bardzo uciążliwe.
- Poza tym mieszkańcy Łubki chcą mieć nie tylko gdzie się spotkać na zebraniu, ale także mieć gdzie zorganizować imprezę integracyjną lub inne wydarzenie. Przy świetlicy chcą również urządzić plac zabaw dla dzieci – dodaje wójt.
Cały artykuł przeczytacie w aktualnym numerze i e-wydaniu Słowa Podlasia, nr 40
Napisz komentarz
Komentarze