W lepszej sytuacji jest PiS, które w nowej radzie powiatu będzie miało sześciu swoich przedstawicieli. Mandaty z Parczewa zdobyli: Adam Wróblewski, Artur Makówka i Wiesław Byra, prócz tego Kazimierz Jaszczuk z Kolano-Kolonii, Andrzej Turowski z Miłkowa oraz Janusz Sawiuk z Korony. Do zdobycia większości głosów i odebrania władzy ludowcom, PiS-owi wystarczyłaby koalicja z KWW Forum Samorządowym Powiatu Parczewskiego, które zdobyło trzy mandaty. Wywalczyli je: Wiesław Czarnacki z Parczewa, Piotr Denejko z Gęsi i Artur Jaszczuk z Milanowa.
Przedstawicielom tego komitetu jest podobno jednak bliżej do Polskiego Stronnictwa Ludowego. Sęk w tym, że z tej partii do rady powiatu weszli tylko czterej radni: Sławomir Czech z Królewskiego Dworu, Janusz Zieliński z Parczewa, Jan Makarewicz z Siemienia oraz dotychczasowy starosta powiatu Jerzy Maśluch z Sosnowicy. Łącznie mieliby 7 mandatów. Jednak aby rządzić potrzebują wsparcia przynajmniej jednego radnego, Samanty Lamczyk-Kaczorek z Parczewa, która weszła do rady powiatu z KWW Samorządowej Inicjatywy Społecznej, bądź Krystyny Jaśkiewicz, obecnej wójt Sosnowicy z KWW Ziemi Parczewskiej.
Cały artykuł przeczytacie w najnowszym numerze i e-wydaniu Słowa Podlasia, nr 44
Napisz komentarz
Komentarze