Nowi radni dopytują burmistrza o sytuację związaną z rewitalizacją centrum miasta. Przypomnijmy, ze na jesieni okazało się, że wniosek miasta o dotację w kwocie 10 mln zł, na odnowienie korpusu głównego pałacu Potockich i placu starego PKS, odpadł w ocenie formalnej. To konkurs, który LUM adresował do 15 miast – siedzib powiatów, by wyrównać ich szanse w rozwoju z takimi miastami jak Białe Podlaska, Chełm i Zamość. Poprzedni marszałek Sławomir Sosnowski zwracał uwagę, że przyznanie po 10 mln złotych dla miast, siedzib powiatu, nie było nawet pierwotnie zakładane przez Unię Europejską. – Zarząd województwa dostał na to zgodę Komisji Europejskiej, bo szukaliśmy możliwości wyrównania szans rozwoju dla miast mniejszych, gdy większe typu Lublin, Puławy, Chełm Zamość czy Biała Podlaska dostały taką możliwość – mówił marszałek.
Miasto złożyło protest do tej decyzji. A ponieważ cała sytuacja działa się w kampanii wyborczej, burmistrz groził byłego marszałka prokuraturą, oskarżał o polityczne zagranie, które miało ułatwić jego kontrkandydatowi – Lucjanowi Kotwicy, walkę o fotel burmistrza. Urząd Marszałkowski protestu miasta nie uwzględnił. Sprawa trafiła do sądu. Równocześnie burmistrz przyznaje, ze w oczekiwaniu na rozstrzygniecie sądowe, miasto o dotacje wciąż walczy.
Cały artykuł przeczytacie w aktualnym, radzyńskim numerze Słowa Podlasia, nr 2
Napisz komentarz
Komentarze