– Parczewskie społeczeństwo przeszło samo siebie. To był fantastyczny dzień. Pobiliśmy rekord zbiórki do puszek i rekordowo dużą kwotę uzyskaliśmy z licytacji orkiestrowych gadżetów. Nasi wspaniali mieszkańcy nie szczędzili grosza – mówi szefowa parczewskiego sztabu WOŚP Barbara Łuć.
Zbiórka rozpoczęła się około godziny ósmej. Na ulice Parczewa i okolicznych miejscowości wyruszyło 40 wolontariuszy z puszkami. Obawiano się jednak, że w związku z niedzielą wolną od handlu nie uda się zebrać nawet takiej kwoty, jaką zgromadzono rok temu, a było to około 36 tys. zł. Zwykle gro pieniędzy wrzucały właśnie osoby robiące zakupy w sklepach. Obawy okazały się nieuzasadnione, bo mieszkańcy powiatu parczewskiego wyszli z domów i mieszkań, aby wesprzeć akcję. Do samych puszek wrzucono 39 tys. 160,48 zł. Największą kwotę uzbierał 9-letni wolontariusz, który przemierzał ulice ze swoją mamą. – Chłopiec uzbierał 2 tys. 900 zł. Kilka innych osób zebrało po nieco ponad 2 tys. zł – wylicza Barbara Łuć.
Cały artykuł przeczytacie w aktualnym numerze i e-wydaniu Słowa Podlasia, nr 3
Napisz komentarz
Komentarze