Pierwsza płyta to powoli zamknięty rozdział. Nagraliście ją, zagraliście szereg koncertów. Jak wrażenia, z jakimi reakcjami fanów na jej temat się spotkaliście?
Paweł: Nasza marna kariera przypomina drabinę po której się wspinamy. Bardzo dziurawą. Pierwsza płyta pomogła uzupełnić nam sporo ubytków w naszej drabinie, dzięki czemu mogliśmy wejść na wyższy poziom. Reakcje fanów były zaskakująco entuzjastycznie, może dlatego, że każdego fana znamy z imienia i nazwiska (śmiech).
Pora na drugi krążek. Ile czasu zajęło Wam nagranie płyty?
Paweł: Samo nagrywanie zajęło nam ok. trzech tygodni jesienią. Tylko dlatego, że robiliśmy to z doskoku, wieczorami. Jeżeli któryś z nas miał choćby dwie godziny wolnego, to pędził do studia.
Wojtek: Prace nad płytą "Moloch" zaczęły się tak naprawdę zanim skończyliśmy nagrywać pierwszą płytę. To zabawne, ale Paweł przyszedł pewnego razu na próbę i powiedział nam, że ma kilka propozycji na drugi album. Zaczęliśmy więc bezpośrednio po wydaniu "Maszyny do strzelania śliwkami" prace nad kolejnym albumem. Po kilku miesiącach prób przeplatanych koncertami weszliśmy do studia i nagraliśmy materiał. Sam proces nagrywania przebiegł sprawnie, bo zaledwie kilka dni.
Gdzie i kiedy będzie można kupić Wasz drugi krążek?
Wojtek: Obecnie prowadzimy przedsprzedaż albumu i innych gadżetów takich jak koszulki, wlepki, kubki. Wystarczy wejść na stronę internetową odpalprojekt.pl/p/KoniecListopada i zakupić produkt, który cię interesuje. Produkt otrzymasz tuż po premierze, która zaplanowana jest na 1 marca. Zachęcamy również do zakupu poprzez bezpośredni kontakt z zespołem, przez facebooka, lub drogą mailową [email protected]
Cały wywiad przeczytacie w aktualnym numerze i e-wydaniu Słowa Podlasia, nr 8
Napisz komentarz
Komentarze