O fatalnym stanie drogi pomiędzy wsiami Utrówka i Sitno poinformowali nas ich mieszkańcy. – Od czterech lat bezskutecznie staramy się wyegzekwować u władz samorządowych zmianę nawierzchni. To nie do pomyślenia, żeby w XXI wieku mieszkańcy musieli jeździć po takich drogach. Dziura na dziurze, dodatkowo jesienią i wiosną droga zamienia się w bagno. To jest największy problem. Wystarczy raz przejechać się świeżo umytym samochodem, aby był cały obłocony i brudny - relacjonuje zdenerwowany mieszkaniec Utrówki, Marek Nazaruk.
Nie lepiej jest latem. Wtedy z kolei kurz unoszący się podczas jazdy niszczy auta. - Już czwarty raz w ciągu dwóch lat musiałem wymienić przednie łożyska w samochodzie. To każdorazowo koszt co najmniej 300 zł. Wójt obiecywał przed wyborami, że droga zostanie w wyremontowana. Zapewniał, że jeżeli powiat nie będzie miał pieniędzy, to gmina będzie remontować ją etapami. Na obietnicach się skończyło, bo w tym roku nie przewidziano żadnych prac na tym odcinku - dodaje Nazaruk.
Cały artykuł przeczytacie w najnowszym numerze i e-wydaniu Słowa Podlasia, nr 12
Napisz komentarz
Komentarze