- W opisie do wieloletniego programu budżetowego jest wzmianka o przebudowie stadionu, inwestycja zostaje pomniejszona o 9 mln zł do kwoty 22 mln zł, co by świadczyło o zmniejszeniu wartości zadania. Na poprzedniej sesji pan prezydent poinformował nas, że inwentaryzacja została już ukończona. Co konkretnie na tym stadionie będzie? Czy będzie mniej ławek, nie będzie szatni, czy będzie hala? Czy prezydent rozmawiał z ministrem? Miała być dopłata 10 mln zł do inwestycji ale do kwoty 40-milionowej, czy skoro inwestycja będzie 22-milionowa to ta kwota będzie proporcjonalnie pomniejszona? Pytam w imieniu środowiska sportowego. Czy mogę otrzymać zapewnienie, że z tej inwestycji nie będą zdejmowane kolejne nakłady, np. na budowę innych obiektów sportowych. Czy możemy liczyć, że nakłady które zostały będą wydatkowane na stadion miejski? – dopytywał podczas ostatniej sesji rady miasta radny Ryszard Więcierzewski.
Prezydent miasta Michał Litwiniuk podkreśla często, że środowisko sportowe jest mu bardzo bliskie, jednak okazuje się, że to tylko pusty slogan. Wszystko wskazuje bowiem na to, że nie zrealizuje tak dużej i ważnej inwestycji. Zaplanował zorganizowanie konsultacji z radnymi, sportowcami i przedstawicielami lokalnych firm aby wspólnie podjąć decyzję jak ma wyglądać przyszłość stadionu. - Gdyby zdecydować się na inny z wariantów niż budowa stadionu w tym miejscu, w którym się on dzisiaj znajduje oczywiście zyskiwalibyśmy teren, który można zagospodarować w inny sposób. Przypomnę, że jeszcze mój poprzednik miał taki pomysł żeby lokalizację stadionu wyprowadzić na obrzeża miasta, a dla tego terenu zmienić plan zagospodarowania przestrzennego i zrobić piękne osiedle w niemalże ścisłym centrum miasta - odpowiedział oględnie Litwiniuk.
Cały artykuł przeczytacie w najnowszym numerze i e-wydaniu Słowa Podlasia, nr 17
Napisz komentarz
Komentarze