Zaczęło się w połowie lipca w Świerżach, gdzie 15 lipca ujawniono ognisko ASF w stadzie 23 świń. Dziesięć dni później ognisko wykryto w Wólce Zdunkówce w stadzie liczącym 103 sztuk świń, a cztery dni później w tej samej miejscowości chorobę wykryto w stadzie 100 świń.
Na razie o kolejnych podejrzeniach wybuchu choroby nie słychać, ale jak mówi wójt Tomasz Jurkiewicz, trudno być w tej sytuacji huraoptymistą. – Z ta chorobą nigdy nic nie wiadomo. Do tej pory byliśmy w strefach zagrożonych, ale choroba pojawiała się wówczas na terenie ościennych samorządów, bezpośrednio nie dotykała naszych rolników. Byliśmy pewni, że nasz teren jest już względnie bezpieczny, niestety tak nie jest, wiec trudno dziś mówić o tym, ze na tych trzech ogniskach się skończy. Oczywiście bardzo na to liczymy – mówi wójt.
Pod koniec lipca ognisko choroby wykryto w powiecie radzyńskim, w niewielkiej odległości od powiatu parczewskiego. W związku z tym część miejscowości, zarządzeniem wojewody zostało w ubiegłym tygodniu objętych strefą zapowietrzoną lub strefą zagrożenia.
W tej pierwszej ustanowionej w promieniu 3 km od ogniska znalazły się: Okalew w gminie Milanów oraz Jezioro i Żminne w gminie Siemień. Natomiast druga, ustalona na terenie o promieniu 7 km wokół strefy zapowietrzonej obejmuje: Cichostów, Cichostów Kolonię, Kolonię Milanów oraz Milanów (w gminie Milanów), a także Amelin, Augustówkę, Działyń, Glinny Stok, Łubkę, Miłków, Miłków Kolonię, Pomyków, Siemień, Tulniki, Wierzchowiny Nowe, Wierzchowiny Stare, Wolę Tulnicką i Wólkę Siemieńską (w gminie Siemień). W gminie Parczew strefa zagrożenia została ustalona dla Brudna, Koczerg, Królewskiego Dworu i Wierzbówki.
Cały artykuł przeczytacie w aktualnym numerze i e-wydaniu Słowa Podlasia, nr 33
Napisz komentarz
Komentarze