17. września został w 2013 roku uznany Dniem Sybiraka. Sejm przyjął wówczas przez aklamację stosowną ustawę. Od lat tego dnia przy pomniku Zesłańców Sybiru spotykają się bialczanie, by wraz z przedstawicielami Związku Sybiraków uczcić pamięć rodaków, którzy przez Sybir przeszli, lub tam zginęli. – Właściwie wszystko już na ten temat zostało powiedziane – mówiła Barbara Jakubiuk, prezes Związku Sybiraków w Białej Podlaskiej, podczas ubiegłotygodniowych obchodów. – Sybir kojarzy nam się z surową nieprzyjazną krainą, gdzie życie każdego zesłańca było walką o przetrwanie. Doznaliśmy wiele przemocy, zniewolenia, głodu oraz ciężkiej pracy. To, że przeżyliśmy, zawdzięczamy Bogu i miłości do ojczyzny.
Wraz z Sybirakami, dzień pamięci o ich ofierze uczcili urzędnicy miejscy, władze samorządowe różnych szczebli, przedstawiciele środowisk szkolnych i oświatowych. Wśród uczestników obchodów znalazł się wicemarszałek Dariusz Stefaniuk, który wspominał, że wraz z dziadkiem przychodził w to miejsce, gdy pomnik Sybiraków był stawiany. – Gdy w mieście pojawiła się idea postawienia pomnika pary prezydenckiej, pierwszą lokalizacją, jaka przyszła mi do głowy, było miejsce naprzeciw pomnika Zesłańców Sybiru. Chciałem, by te dwa upamiętnienia korespondowały ze sobą – wspominał Dariusz Stefaniuk okres swojej prezydentury w mieście.
Dodał, że Dzień Sybiraka, to czczenie czasu, o którym będziemy pamiętać wiecznie. – Warto jednak, by pamiętał o nim cały świat. Agresja naszych wschodnich sąsiadów była często dużo bardziej represyjna niż hitlerowców. Dziś, tak jak usłyszeliśmy przeprosiny od prezydenta Niemiec, tak powinniśmy oczekiwać przeprosin od prezydenta Rosji.
Wicewojewoda Robert Gmitruczuk przypomniał natomiast zebranym pod pomnikiem, komu Dzień Sybiraka jest poświęcony. – Wspominamy tu oficerów wojska polskiego, którzy zostali pomordowani w Kozielsku, Starobielsku, Ostaszkowie, Katyniu. Pamiętamy o tych, którzy z domów zostali wypędzeni i wywiezieni na Sybir, Kołymę czy do piekielnego Kazachstanu. Oni udowodnili, ze warto być Polakiem – mówił Robert Gmitruczuk.
Uroczystości od lat przygotowuje bialski magistrat. Prezes bialskiego oddziału Związku Sybiraków dziękowała władzom miasta i wszystkim zaangażowanym w upamiętnianie tego ważnego dla Sybiraków dnia.
Napisz komentarz
Komentarze