Urodził się w 1934 r. - Jego życie nie należało do łatwych. Doświadczył na przestrzeni dziesięcioleci wiele trudnych chwil, mimo to zawsze jego znakiem rozpoznawczym była otwartość – zaznaczył w czasie pogrzebu arcybiskup Abel. Ks. Wincenty urodził się na ziemi siemiatyckiej w niełatwych czasach, tuż przed rozpoczęciem II wojny światowej. Jako dorastający chłopak widział problemy, z jakimi mierzyła się cerkiew prawosławna w jego okolicach.
Gdy w Warszawie zostało otwarte seminarium duchowe, podjąl się w nim nauki, które ukończył przyjęciem święceń kapłańskich. Później rozpoczął naukę w Chrześcijańskiej Akademii Teologicznej. Zdaniem arcybiskupa Abla, bezustanna pogoda ducha i optymizm pomogły ks. Wincentemu w posługiwaniu w Białej Podlaskiej. Kapłan znalazł sponsora, który zapewnił 75 proc. środków potrzebnych do postawienia murowanej świątyni przy ul. Terebelskiej. – Mało który batiuszka z takim entuzjazmem i poświęceniem odnosił się do daru bycia budowniczym cerkwi. Najczęściej było go można spotkać jako pomocnika murarza – podkreślił arcybiskup. – Był to człowiek, który dążył do pojednania, wiele zrobił w budowaniu pozytywnych relacji między prawosławnymi i katolikami – mówił w czasie pożegnania starosta bialski Mariusz Filipiuk. Zmarł 2 lutego.
Napisz komentarz
Komentarze