Wydarzenie poprzedziły warsztaty prowadzone przez Artura Bieńkowskiego, miłośnika fotografii i koni, a jednocześnie pracownika stadniny w Janowie Podlaskim. W czasie ich trwania uczniowie mogli poznać miejsca, które nie zawsze są pokazywane w czasie odwiedzin wielbicieli koni arabskich. Prowadzący zajęcia ma doświadczenie oraz wiele sukcesów na koncie. Swoje zdjęcia prezentował na wielu wystawach w cały kraju. Nad tą częścią wydarzenia również czuwa Muzeum Południowego Podlasia, które m.in. organizuje transport uczestników.
Konkurs nawiązuje, do kolekcji pt. „Konie, jeźdźcy i zaprzęgi w malarstwie polskim XIX i XX wieku” i odbywa się od 2014 r. . Wówczas z okazji zakupu obrazu Włodzimierza Łosia pt. „Sanie przed bramą” do muzealnej kolekcji, postanowiono uświetnić pozyskanie nowego dzieła. - Chcieliśmy zaproponować nowoczesną formę konkursu, która jest dostępna dla większości dzieci i młodzieży szkolnej. Poza tym zależało nam by wydarzenie swoją tematyką nawiązywało do jazdy konnej i do hodowli koni. Zwłaszcza, iż te tradycje są w naszym regionie bardzo bogate – wyjaśnia Violetta Jarząbkowska, dyrektor Muzeum Południowego Podlasia.
Impreza jest wspaniałą zabawą dla dzieci, która jest później uwieńczona wystawą i nagrodami. - Obserwujemy rozwój dzieci w dziedzinie fotografii, gdyż wiele z nich bierze udział w konkursie i warsztatach od kilku lat. Jest to też forma inspiracji, gdyż znaczna część uczestników na poważnie zaczęła się interesować robieniem zdjęć. Chcemy rozwijać w dzieciach talenty artystyczne – zapewnia dyrektor muzeum.
Cały artykuł przeczytacie w elektronicznym i papierowym wydaniu Słowa Podlasia, z 3 grudnia
Napisz komentarz
Komentarze