Do koszyków, przy których dyżurowali wolontariusze wrzucano m.in. mąkę, cukier, makaron, ryż, różnego rodzaju kasze, płatki kukurydziane, dania gotowe, olej, dżemy, herbatę i słodycze. Przy okazji, młodzi ludzie rozwali klientom sklepów przepisy na pierniki. Zebrane produkty zostaną przekazane osobom najbardziej potrzebującym. - Szczególnie w okresie przedświątecznym, chcieliśmy pokazać, że mamy serca pełne nadziei i entuzjazmu. Dzięki wolontariuszom i ludziom dobrej woli uda się pomóc najbardziej potrzebującym – podkreśla Monika Rybaczewska, diecezjalny koordynator ds. wolontariatu Caritas.
– Potrzebujących wciąż przybywa, zwłaszcza wśród osób starszych. Nawet ci, którzy mają emerytury wysokości 1000 zł, ze względu na leczenie i opłaty, jakie muszą robić, oszczędzają na jedzeniu. Stąd zebrane produkty bardzo przyczyniają się do poprawy sytuacji ubogich – zaznacza Rybaczewska. Dodaje, że ochotnicy zrobili wywiady w swoich środowiskach, by znaleźć osoby, które nie upominają się o paczki, mimo, iż ich potrzebują.
- Często ludziom jest wstyd przyznać się, że ledwo im wystarcza na życie. Takie osoby skierowaliśmy właśnie do przyznania paczek. Przy okazji akcji „Kromka chleba” przekonaliśmy się jak wielu ludzi żyje bardzo skromnie. Od lat chodzą w tej samej czapce i kurtce, bo większość funduszy muszą wydać na leki. Obdarowani przyznawali, że to dla nich duży zastrzyk do budżetu i nie kryły zaskoczenia, że ktoś ich zauważył. Mając bazę danych wiemy, komu tym razem pomożemy – informuje diecezjalny koordynator ds. wolontariatu Caritas.
Radość starszych osób, które otrzymują reklamówkę pełną produktów jest wzruszająca i mobilizuje do dalszego działania. W Białej Podlaskiej w akcję włączyła się większość wolontariuszy, których w mieście jest stu pięćdziesięciu. W całej diecezji siedleckiej w akcji wzięło udział dwa tysiące osób. Aktywiści z Centrum Wolontariatu zebrali w mieście 4 tony żywności, a społecznicy przy parafii pw. Chrystusa Miłosiernego 1100 kg produktów.
Napisz komentarz
Komentarze