Aktywiści podejmują różnego rodzaju działania na rzecz rozwoju sołectwa i integracji mieszkańców. - Miniony rok był dla nas sprawdzianem, czy po szalonym 2018 roku jesteśmy w stanie utrzymać tempo projektowe, czy nasze działania i pomysły dalej będą wspierane. Zastanawialiśmy się, czy pierwszy łyk dotacji, jaki na nas spłynął nie zakończy się nagle odcięciem „tlenu” - tłumaczy Konrad Dąbrowski ze Stowarzyszenia Cichosz.
Przypomnijmy, że w styczniu 2018 roku organizacja starała się o dofinansowanie z Fundacji Tesco na budowę ścieżki rowerowej w Cichostowie, ale w konkursie zajęła trzecie miejsce i otrzymała tylko 1000 zł na działania statutowe. W lutym uruchomiła mobilną serdeczną biblioteczkę, na co otrzymała 5 tys. zł dotacji z Fundacji Orlen. Z kolei w Marcu, w ramach projektu „Moja mała ojczyzna”, Cichosz pozyskał 19 tys. 930 zł na budowę drewnianej altany służącej mieszkańcom do spotkań oraz organizowania imprez. W tym samym miesiącu dzięki 24 tys. zł pozyskanym z Fundacji PZU ustawiła też dwa wyświetlacze prędkości rzeczywistej, które mają przypominać piratom drogowym o ograniczeniu prędkości.
W kwietniu mieszkańcy się zjednoczyli i wysprzątali pobocza oraz rowy przy drodze prowadzącej przez wieś. W maju stowarzyszenie włączyło się w zorganizowaną przez Caritas akcję „Kilometry dobra”, zaś w czerwcu pozyskało 1000 zł na cele statutowe. Taką samą kwotę dostali we wrześniu, więc zorganizowali wycieczkę dla mieszkańców do Poleskiego Parku Narodowego. Potem były Europejskie Dni Dziedzictwa, sprzątanie świata, a w grudniu spotkanie z ANu Solską-Mackiewicz, która opowiadała o tym, jaki był jej mąż Tomasz Mackiewicz. To spotkanie było związane z promocją książki o Tomku zatytułowanej „Czapkins”.
Napisz komentarz
Komentarze