Indywidualne cykle zaczął tworzyć na początku lat dziewięćdziesiątych. - Najbardziej cieszą mnie wystawy indywidualne. Bardzo istotna jest dla mnie wystawa w Galerii Saskiej. Gdyż tam swoje zdjęcia prezentowały najważniejsze postaci środowiska fotograficznego – mówi Tadeusz Żaczek.
Z racji tego, iż jego tematem życia jest duchowość prawosławia, artysta głównie skupił się na tym wątku. Dzięki temu, że od piętnastu lat robi zdjęcia, w tych samych miejscach, uwieczniając wschodnią religijność, jego prace są stricte dokumentalne. – Moje zdjęcia są fotografią humanistyczną, gdyż interesuje mnie stosunek człowieka do wiary – zaznacza.
Jego przygoda z tego typu fotografią rozpoczęła się w 1978 r. kiedy przyjechał na Grabarkę. Wówczas trafił na święto Spasa. – Bardzo poruszył mnie widok modlących się między krzyżami – podkreśla Tadeusz Żaczek. Od tamtego czasu zaczął poszukiwać literatury traktującej o tej religii. Następnie postanowił odwiedzić też inne miejsca, gdzie można spotkać prawosławnych. Od lat jeździ do Drohiczyna, Sławatycz, Terespola, Jabłecznej i Kobylan. Podkreśla jednak, że najważniejsze jest dla niego odwiedzanie monastyru w Jabłecznej, gdzie często robi zdjęcia. Tadeusz Żaczek jest też organizatorem i pomysłodawcą pleneru „Duchowość pogranicza” odbywającego się od ośmiu lat. Jest też członkiem Związku Polskich Artystów Fotografików.
Kolejne spotkanie z cyklu odbędzie się 1 marca, z fotografem Krzysztofem Hejke. W sali nr 108, w Bialskim Centrum Kultury.
Napisz komentarz
Komentarze