Z raportu o sytuacji finansowo-inwestycyjnej jednostki, wynika, że kondycja finansowa SP ZOZ jest coraz gorsza. W IV kwartale 2017 r. placówka weszła w sieć szpitali, które finansowane są tzw. ryczałtem, to zaś zaczęło generować problemy. Koszty usług sieciowych wyliczono na podstawie wykonania z 2015 roku, co jest bardzo niekorzystne. Jeśli NFZ nie zwiększy wydatków na leczenie pacjentów, to lecznica zakończy bieżący rok stratą w wysokości ponad 4,8 mln zł. - Dodatkowe pieniądze są nam niezbędne, bo po podniesieniu płacy minimalnej, osoby pracujące w księgowości zarabiają mniej niż personel. Muszę zastanowić się nad uregulowaniem płac, bo zaraz kadra mi ucieknie – mówi dyrektor placówki Janusz Hordejuk. Na razie nie ma jednak mowy o zwolnieniach wśród załogi, ani planów zamykania nierentownych oddziałów.
Reklama
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze