Chora, to kobieta w przedziale wiekowym 41-60 lat. Mieszkanka gminy Parczew. W czasie świąt źle się poczuła, wystąpiły u niej objawy typowe dla COVID-19. Zaniepokojona zadzwoniła do sanepidu. Zostały jej wykonane badania, które dały wynik pozytywny. Jej stan zdrowia oceniono jako dobry. Kiedy i w jakich okolicznościach mogła zarazić się wirusem? Zapytaliśmy o to drogą mailową w parczewskiej stacji sanitarno-epidemiologicznej. - Powiatowa Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Parczewie obecnie prowadzi dochodzenie epidemiologiczne w związku z potwierdzonym przypadkiem COVID-19 w powiecie parczewskim. Prowadzone są działania mające na celu ustalenie kręgu osób z kontaktu z chorym. W zależności od dokonanych ustaleń będą podejmowane dalsze działania mające na celu zapobieganie rozprzestrzeniania się wirusa SARS-CoV-2 - poinformowała szefowa PSSE w Parczewie Ewa Kuśmierz.
Wiadomo, że kobieta miała styczność z przypadkiem potwierdzonym. Wśród mieszkańców gminy Parczew mówi się, że zakażona prawdopodobnie miała kontakt z osobą z powiatu radzyńskiego, u której kilka dni wcześniej potwierdzono COVID-19. - Sanepid nas nie informuje o szczegółach. Wiemy tylko, że zakażona kobieta jest mieszkanką naszej gminy, a jej rodzina została objęta kwarantanną. Nawet nie wiemy ile to jest osób. Na temat plotek nie będę się wypowiadał – tłumaczył w środę, 15 kwietnia zastępca burmistrza Parczewa Michał Bożym. Takich szczegółów nie znają również władze starostwa powiatowego. - Mogę powiedzieć, że na bieżąco staramy się reagować na wszystkie sygnały i zalecenia służb sanitarnych i władz rządowych. Obserwując ruch na ulicach, można by stwierdzić, że mieszkańcy naszego powiatu wzięli sobie do serca wprowadzony przez rząd zakaz przemieszczania i opuszczania miejsca zamieszkania bez pilnego powodu. Może dzięki temu tak długo nie mieliśmy potwierdzonego przypadku choroby. Pocieszający jest fakt, że w kwarantannie zbiorowej nie mamy już nikogo. Ostatnia osoba opuściła to miejsce podczas świąt. Liczba osób objętych kwarantanną domową także maleje każdego dnia. We wtorek, 14 kwietnia z danych na godzinę 11 w kwarantannie domowej mieliśmy już tylko 85 osób – przekonywał wicestarosta Artur Jaszczuk.
Cały artykuł przeczytacie w papierowym i elektronicznym wydaniu Słowa Podlasia, z 21 kwietnia
Napisz komentarz
Komentarze